Praktyczne wskazówki na oczyszczenie organizmu z toksyn

Aby pozbyć się szkodliwych substancji, ważny jest detoks organizmu. W 3 części wykładu dr Sarah Myhill przedstawia praktyczne wskazówki, jak skutecznie uwolnić się od toksyn. Pomogą tu odpowiednio dobrane substancje odżywcze, kąpiele, sauna, ale również glinka.

Mito-med.pl - Podcasty
Mito-med.pl - Podcasty
Praktyczne wskazówki na oczyszczenie organizmu z toksyn
/

Redakcja Mito-Med.: Witamy ponownie w naszym podcaście portalu medycyny mitochondrialnej Mito-Med. Usłyszeliśmy wiele na temat środowiska, o tym jak bardzo jest toksyczne i mamy nadzieję, że teraz dowiemy się kilku praktycznych wskazówek, jak prowadzić zdrowszy tryb życia i jak wdrożyć tę wiedzę w praktyce. Więc przekazuję pani doktor głos.

Dr Sarah Myhill: Dziękuję bardzo, jesteś bardzo miła. W takim razie, zaczynamy. Na slajdzie przedstawiłam zalecane przeze mnie substancje odżywcze. Dodatkowo warto zmniejszyć obciążenie organizmu lotnymi związkami organicznymi i pestycydami korzystając z działania wysokiej temperatury. Ponieważ substancje chemiczne są zamknięte w tkance tłuszczowej, nasza wątroba nie ma do nich dostępu. Mówiłam o tym w kontekście utraty wagi, która uwalnia toksyny z tłuszczu. Ten sam efekt osiągamy, gdy robi nam się gorąco. Rozgrzewamy tkankę tłuszczową i dosłownie wygotowujemy substancje chemiczne z tłuszczu. Kiedy podwyższamy temperaturę ciała idąc na saunę lub intensywnie ćwicząc, sprawiamy, że przechodzą na warstwę lipidową na powierzchni skóry. Nasza skóra jest organem składającym się z tkanki tłuszczowej, więc substancje chemiczne migrują na powierzchnię skóry, z której możemy je zmyć. Zmywanie ciała jest tak samo ważne, jak temperatura. Jeśli ich nie zmyjemy, substancje chemiczne po prostu wrócą do naszej tkanki tłuszczowej. Aby zwiększyć skuteczność podwyższonej temperatury, warto rozważyć przyjmowanie niacyny, która jest witaminą B3. Jej przyjmowanie powoduje uderzenia gorąca, które są bardzo silne, więc proszę, zaczynajcie od małej dawki i powoli ją zwiększajcie. Na początek proponuję dziesięć miligramów dziennie, które należy zwiększać do mniej więcej 500 miligramów, dzięki czemu rozszerzycie naczynia krwionośne i spotęgujecie efekt sauny fińskiej, sauny na podczerwień, działanie słońca lub kąpieli z solą epsom. Pamiętajcie, że gdy uwalniamy toksyny z tkanek, możemy się zatruć. Także naprawdę zaczynajcie od małych dawek i powoli je zwiększajcie. Nie wchodźcie z dnia na dzień do gorącej sauny po dużej dawce niacyny, bo może się to źle skończyć. Z doświadczenia wiem, że 50 zabiegów z udziałem wysokiej temperatury zmniejsza obciążenie organizmu o połowę. Nigdy nie pozbędziecie się toksyn w 100%, zawsze będzie jakaś równowaga, ponieważ żyjemy w toksycznym świecie i nie możemy w nim nie żyć. Ale starajmy się jak najbardziej obniżyć poziom toksyn w ciele, ponieważ dzieje się to w tempie wykładniczym. Na przykład jeśli nasze całkowite obciążenie wynosi 64 jednostki to spadek o połowę oznacza poziom 32 jednostek, spadek o kolejną połowę to już 16 jednostek, następnie osiem, cztery i tak dalej. Moim zdaniem powinniśmy stosować takie zabiegi raz w tygodniu, aby utrzymać obciążenie toksynami w ryzach. Moją ulubioną metodą są kąpiele z solą Epsom. Rosemary Waring przeprowadziła ciekawe badanie na ten temat, na slajdzie znajdziecie do niego link. Wzięło w nim udział 19 studentów, których Rosemary poprosiła o zażywanie kąpieli z solą Epsom co wieczór przez dwa tygodnie. Zmierzyła u nich poziom magnezu i siarczanu we krwi i moczu przed i po badaniu. Okazało się, że magnez i siarczan dobrze się wchłaniają, wspomagają detoksykację i są dobrze wydalane z moczem. Jest to moja ulubiona metoda detoksykacji, ponieważ pozwala się rozgrzać, przyjąć dobrą dawkę siarczanu magnezu i jednocześnie zmyć toksyny ze skóry. W dalszej kolejności należy zająć się metalami ciężkimi, ponieważ gorące kąpiele nie usuną ich z organizmu. Jak już raz dostaną się do naszego wnętrza, to tam pozostają. Dlatego poziom toksycznych metali w sercu może być 1000 razy wyższy niż w krwiobiegu. Oczywiście nie zlecam biopsji serca u swoich pacjentów, nie zlecam też biopsji mózgu. Sposobem na pozbycie się toksycznych metali jest stosowanie chelatacji. Obecnie stosuję DMSA, który pozwala zmierzyć poziom obciążenia metalami. Aby się go pozbyć możemy użyć detoxamin. Detoxamin to czopek, który można stosować w połączeniu z EDTA, by osiągać równie dobre efekty, jakie zapewnia dożylna terapia chelatowa. Chciałam też zwrócić waszą uwagę na emeramid, który moim zdaniem jest narzędziem detoksykacji przyszłości. Jest niezwykle bezpieczny i charakteryzuje się bardzo silnymi wiązaniami. Po przedostaniu się do mózgu wyciąga z niego metale ciężkie. Istnieje kilka świetnych badań na ten temat, a także bardzo przydatna strona internetowa, na której znajdziecie wszystkie szczegółowe informacje. Moim zdaniem emeramid będzie narzędziem detoksykacji przyszłości. Również glinki mogą być bardzo pomocne w pozbyciu się toksycznych metali i mykotoksyn, które utknęły w jelitach. Pewne metale, choć są wydalane z żółcią, która pomaga w trawieniu pokarmów, stwarzają problem, ponieważ po strawieniu powracają do wątroby. Jednym ze sposobów na ich usunięcie jest użycie glinki adsorbującej. Możecie zastosować wiele różnych glinek, jedną z nich jest ziemia okrzemkowa. Pamiętajcie tylko, że glinki wyciągają także pożyteczne minerały, także nie przyjmujcie ich z jedzeniem i nie stosujcie w sposób ciągły. Możecie na przykład przyjmować na noc, dwa lub trzy razy w tygodniu, aby pomóc zredukować poziom toksycznych metali, wszelkich mykotoksyn i toksyn w jelitach. Co ważne, glinki nie zaburzają równowagi mikrobiomu, a to ważny element dobrego samopoczucia.

Możecie spytać czy te metody są skuteczne? Chciałam powołać się na kilka bardzo dobrych badań: jedno z nich zostało przeprowadzone przez Billa Raya i opublikowane w Journal of Nutritional Medicine w 1996 r. W badaniu wzięli udział pacjenci z nadwrażliwością na substancje chemiczne. Uczulenie na wiele substancji chemicznych to znacznie częstsza przypadłość, niż można by przypuszczać. Sama źle reaguję na niektóre substancje chemiczne. Na przykład nie jestem w stanie znieść perfum. Jedno psiknięcie i kicham, boli mnie głowa i mam zamglony mózg. Z tego samego powodu wiele osób nie toleruje odświeżaczy powietrza. Jeśli jesteśmy uczuleni na jakąś substancję chemiczną, oznacza to, że w przeszłości otrzymaliśmy toksyczną dawkę. W badaniu Billa Raya wzięli udział pacjenci, którym naprawdę trudno było normalnie funkcjonować, ponieważ byli uczuleni na wiele substancji chemicznych jednocześnie. Wystarczyło, że szli ulicą i przeszła obok nich osoba, która na przykład użyła bardzo silnie pachnącego proszku do prania, a już robili się chorzy. Do badania włączono 210 pacjentów uczulonych na różne substancje chemiczne. Poddano ich detoksykacji stosując masaż, podwyższoną temperaturę, a następnie zmywanie. Stosowano naprzemiennie masaż, aby zmobilizować substancje chemiczne zamknięte w tkance tłuszczowej, a następnie podwyższoną temperaturę, aby przenieść je na powierzchnię skóry, by na koniec zmyć je pod prysznicem. Okazało się, że w 86% przypadków udało się zredukować objawy i pacjenci poczuli się lepiej. U wielu z nich poprawiły się również inne parametry. Chcę przez to powiedzieć, że podwyższona temperatura naprawdę działa. Wyniki badań są bardzo zachęcające. Oczywiście pacjenci czuli się lepiej, ponieważ nie byli zatruwani. Ich energia umysłowa i fizyczna została przywrócona. Sama zaczęłam zbierać dane z badań w 2004 roku. Są to surowe dane, których jeszcze nie opublikowałam, dotyczące pacjentów, którzy przeprowadzali różne testy na toksyczność: na przykład badanie dysmutazy ponadtlenkowej przed leczeniem i po, które zakończyło się 100% sukcesem. Albo badanie na addukty DNA, które mierzy poziom substancji chemicznych przyklejonych do DNA. Są to różne substancje chemiczne, takie jak tetrachlorowinofos, będący związkiem fosforoorganicznym, lindan, o którym mówiliśmy, nikiel, który jest metalem toksycznym, nitrozamina, która jest produktem palenia papierosów lub spalonego jedzenia, petrochlorofenol, czyli organiczny chlor, dialdehyd malonowy, o którym już mówiliśmy. To właśnie tymi substancjami zatruci byli pacjenci włączeni do badania.

Redakcja Mito-Med.: Pani doktor, wszystkie te nazwy wydają się bardzo ważne, zdaje się, że wymienia je pani na innym slajdzie. Chciałam się tylko upewnić czy widzimy ten sam slajd.

Dr Sarah Myhill: Już szukam. Przepraszam. Slajdy zmieniały się tylko na jednym z moich ekranów, przepraszam.

Redakcja Mito-Med.: Na pewno łatwiej będzie śledzić wykład, kiedy będziemy widzieć nazwy.

Dr Sarah Myhill: Tak. Nie zdawałam sobie sprawy, że slajdy się nie zmieniają. W każdym razie to są wszystkie substancje chemiczne, które możemy zbadać w ramach badania adduktów DNA. Są to substancje, które faktycznie przyklejają się do naszego DNA. Oczywiście DNA powinno być nieskazitelne, czyste, nic nie powinno się do niego przyklejać. Test, który jest wykonywany z krwi, wykrył wszystkie wymienione tu substancje chemiczne, takie jak organofosforany, tetrachlowinofos, lindan, związki chloroorganiczne czy nikiel, o którym mówiliśmy, chlorowane fenole, czyli wszystkie związki chloroorganiczne pochodzące ze spalonych związków chloru, także pacjenci włączeni do badania mieli różne patologie. Po zastosowaniu terapii ciepłem ponownie sprawdziliśmy u nich addukty DNA. Jak widać, u tego pacjenta usunęliśmy tetrachlorowinofos, poziom lindanu spadł z 20 do 5, co oznacza redukcję o 75%. U innej osoby stężenie trichlorofenolu spadło z ośmiu do jednego, czyli o 88%. Jak widać, u wszystkich osób znacznie zmniejszyło się obciążenie toksynami. Jest tu tylko jedna osoba, u której obciążenie prawie się nie zmieniło: chodzi o dichlorobenzen, który jest często używany do prania chemicznego. Pacjent nadal oddawał ubrania do pralni chemicznej, więc był stale zatruwany dichlorobenzenem.

Przejdźmy teraz do wyników biopsji tłuszczu. Wartości zostały podane w miligramach na kilogram. W tabelce zobaczycie wyniki różnych pacjentów. Znajdziecie tu polibromowane bifenole, karbaryl, alfa-naftol czyli związki chloroorganiczne, które są niezwykle toksyczne i mają bardzo długi okres półtrwania w środowisku. Wcześniej już wspominałam, że okres półtrwania lindanu w środowisku wynosi 80 lat. Wszyscy ci pacjenci zastosowali co najmniej 50, a nawet 100 zabiegów z podwyższoną temperaturą i jak widać, poziom toksyn uległ obniżeniu. Te wyniki są tak niezawodne, że przestałam wykonywać testy, ponieważ są drogie. Udowodniłam, że te zabiegi są wysoce skuteczne i zamierzam w swoim czasie opublikować wyniki. Bill Ray już opublikował swoje. Nie zlecam już testów, ponieważ wolę, żeby ludzie wydawali pieniądze na niezbędne interwencje ukierunkowane na poprawę ich zdrowia. Tu podaję jeszcze kilka innych wyników, przed i po oraz zaobserwowany poziom redukcji. Tak więc moja odpowiedź brzmi: tak, te schematy terapeutyczne są bardzo skuteczne i należy je stosować.

Podsumowując, jeśli zadbamy o swoje mitochondria, to wtedy one zadbają o nas. Myślcie, analizujcie swoje otoczenie. Jeśli czujecie zapach, jeśli czujecie smak, jeśli nakładacie coś na skórę, to bardzo uważnie przyjrzyjcie się składnikom. Jeśli znajdziecie wśród nich coś, czego nie jesteście gotowi zjeść, nie nakładajcie tego na skórę. Pomyślcie o biżuterii, kosmetykach, rzeczach w domu, pomyślcie o wodzie i jedzeniu. Najważniejsze jest unikanie szkodliwych rzeczy. A jak już to zrobimy, możemy bardzo skutecznie przeprowadzić detoks dobrze się odżywiając, stosując dobrą dietę paleo-ketogeniczną i przyjmując suplementy. Zabiegi z podwyższoną temperaturą, terapia chelatowa, wszystko to jest powszechnie dostępne. Nie musicie w tym celu korzystać z drogich salonów spa. Wszystkie te rzeczy można zrobić w domu i wiemy, że są skuteczne. Mam nadzieję, że spodobał się wam mój wykład. Zwykle w niedzielne popołudnie biorę kąpiel z solą Epsom i już się na to cieszę, mam nadzieję, że wy też się zainspirujecie. Bardzo dziękuję za uwagę.

Redakcja Mito-Med.: Dziękuję bardzo pani doktor. Zdecydowanie zainspirowała mnie Pani do kąpieli z solą Epson. A ile soli dodaje Pani do kąpieli?

Dr Sarah Myhill: Stosuję około pół kilograma.

Redakcja Mito-Med.: Pół kilograma, ok.

Dr Sarah Myhill: W Anglii sól Epsom jest bardzo tania, ponieważ można kupić opakowania 20-kilogramowe, które kosztują około 35 euro. Czyli pojedyncza kąpiel kosztuje nieco ponad jeden euro, także jest to bardzo tania kuracja. Wszyscy moi pacjenci mogą sobie na nią pozwolić, a jest to bardzo odprężający i przyjemny sposób na detoksykację.

Redakcja Mito-Med.: Tak, dziękuję. Zdecydowanie mnie to zainspirowało. Jak zwykle dziękuję za podzielenie się ogromną wiedzą i mam nadzieję, że wkrótce się znowu zobaczymy.

Dr Sarah Myhill: Czekam na to z niecierpliwością. Bardzo dobry wywiad. Dziękuję bardzo.

Redakcja Mito-Med.: Dziękuję. Do widzenia.

0:00
0:00