Ryzyko związane z noszeniem maski ochronnej

Doktor Bodo Kuklinski przedstawia zagrożenia związane z noszeniem masek ochronnych. Przeciwskazania do noszenia maski ochronnej.

Szczególnie duże znaczenie w profilaktyce infekcji wirusem Corona przypisuje się masce ochronnej, zakrywającej nos oraz usta.  Ochronne właściwości tego rodzaju maski są jednak znacznie zawyżone. Wprawdzie ma ona wychwytywać znajdujące się w wydychanym powietrzu areozole, jednak mimo tego powietrze wydostaje się z niej po obu bokach, co sprawia, że maski zakrywające usta nos nie nadają się do odfiltrowywania wirusów.

Złamanie nakazu noszenia maski w pomieszczeniach (sklep, bank, urząd) oraz środkach transportu (autobus, kolej, taksówka) wiąże się z upomnieniem a nawet karami pieniężnymi. Jednocześnie noszenie maski niesie ze sobą pewne zagrożenia, z których nie zdają sobie sprawy, ani wirolodzy, ani lekarze, ani dziennikarze, ani też sami obywatele.

Oddychanie przez maskę zwiększa wentylację przestrzeni martwej. Przestrzeń martwa to ta część dróg oddechowych, w których nie zachodzi wymiana gazowa. Przestrzeń ta obejmuje jamę ustną, gardło, tchawicę oraz oskrzela. Jej zadaniem jest oczyszczanie, ogrzewanie oraz nawilżanie powietrza. W wyniku noszenia maski przestrzeń martwa ulega powiększeniu. Funkcjonalna przestrzeń martwa oraz częstość oddechu (równanie Bohra-Enghoffa) rosną, w wyniku czego zwiększa się też ciśnienie cząstkowe (tzw. ciśnienie parcjalne, stąd skrót „p“, przyp. Tłum.) dwutlenku węgla (pCO2), podczas gdy ciśnienie cząstkowe tlenu we krwi (pO2) maleje.

Badania crossover, jakie zostały przeprowadzone w Klinice Uniwersyteckiej w Lipsku potwierdzają występowanie tego zjawiska u zdrowych uczestników eksperymentu. Opór oddychania rośnie, czemu w warunkach obciążenia fizycznego towarzyszy spadek pO2 poniżej 90 jednostek Tor (1) oraz jednoczesny wzrost pCO2. Zmiany te są przez zdrowe osoby tolerowane, jednak w Niemczech mieszka około 20,3 milionów seniorów oraz miliony osób w młodszym wieku, które cierpią z powodu chorób przewlekłych, a których dolegliwości ulegają nasileniu pod wpływem niedoboru tlenu. Są to na przykład pacjenci z jaskrą, retinopatią, epilepsją, chorobami układu sercowo-naczyniowego i słabością mięśnia sercowego, zespołem przewlekłego zmęczenia, itd.

Im dłużej nosimy maskę ochronną (uczniowie, pracownicy sklepów), tym silniejsze stają się skutki uboczne. Każdy stan niedotlenienia (hipoksji) w obrębie narządu (na przykład w wyniku ograniczenia przepływu krwi) lub całego organizmu (na przykład w wyniku przebywania w górach) zwiększa produkcję HIF1 α (czynnika indukowanego hipoksją). HIF1α aktywuje z kolei mitochondrialną syntezę NO. Tlenek azotu spowalnia nasz metabolizm, blokując te enzymy mitochondrialne, które posiadają centra żelazowo-siarkowe i jednocześnie spowalnia przebieg cyklu Krebsa. W konsekwencji produkcja ATP w organizmie spada. Szczególnie szybko słabnie spalanie cukru, co wywiera negatywny wpływ przede wszystkim na nasz mózg, który jest zdany wyłącznie na cukier (glukozę), ponieważ nie może wykorzystywać jako źródła energii ani tłuszczu, ani białka  (wyjątek – ciała ketonowe). Każdy laik doświadczył tego efektu kładąc się wieczorem spać. Nasilone uwalnianie NO w mózgu powoduje, iż komórkom mózgowym zaczyna brakować paliwa, co sprawia z kolei, że ogarnia nas zmęczenie i zasypiamy.

Zjawisko to tłumaczy zmęczenie, roztargnienie oraz ograniczenie zdolności koncentracji u osób noszących maski ochronne. Drugim skutkiem ubocznym tlenku azotu jest aktywacja procesów zapalnych, szczególnie w obrębie stawów, czemu towarzyszy wykręcający ból.

Oddziaływanie na produkcję hormonów

Pień mózgu (Hypothalamus) to miejsce syntezy hormonów regulujących wydzielanie dalszych hormonów tarczycy, nadnerczy, hormonów płciowych oraz hormonu wzrostu. W procesie syntezy peptydowe prekursory substancji hormonalnych ulegają amidacji: reszty kwasowe (-COOH) zostają zastąpione przez reszty -NH2.

Przebieg wspomnianej reakcji wymaga obecności witaminy C oraz tlenu. Wielogodzinne noszenie maski ochronnej (na przykład przez pracowników domów opieki, sprzedawców, dzieci w wieku szkolnym) w dłuższym okresie może powodować spadek produkcji hormonów, Niedobór hormonów tarczycy lub hormonów stresu prowadzi do stanu letargu spadku koncentracji, uwagi oraz osłabienia libido a w przypadku uczniów pogorszeniu ulegają wyniki uzyskiwane w szkole. Dzieci obdarzone wysokim ilorazem inteligencji IQ początkowo radzą sobie z tą sytuacją, jednak tylko przez pewien czas. Jednocześnie mamy jednak do czynienia również i z takimi dziećmi, które cierpią z powodu ADD lub przewlekłego zmęczenia, a które w wyniku noszenia maski stają się jeszcze bardziej roztargnione i zmęczone oraz skarżą się na bóle głowy (skutek działania NO). Z powodu narastającego wyczerpania u takich dzieci wzrasta również zapotrzebowanie na sen.

Dzieci

Zapotrzebowanie dzieci na tlen jest o ponad 20% wyższe, niż ma to miejsce w przypadku osób dorosłych. Nie bez przyczyny maluchy odczuwają potrzebę ruchu na świeżym powietrzu, biegając i skacząc na dworze niezależnie od pogody. Tlen jest niezmiernie ważny dla procesów dojrzewania, zarówno fizycznego jak również umysłowego. Poziom białka S-100 (β-β) jest u dzieci o wiele wyższy niż u osób dorosłych, podobnie jest ze swoistą enolazą neuronową NSE.

Poziom białka S-100 (β-β) we krwi w zależności od wieku prezentuje się następująco [2]:

wiek6 – 1010 – 15> 16Osoby dorosłe
S-1000,20 – 0,300,15 – 0,20< 10< 0,07 µg/l

S-100 sygnalizuje aktywność komórek gleju, które jako część bariery krew mózg odżywiają oraz chronią komórki nerwowe. Komórki gleju przepuszczają do mózgu jedynie tlen O2 oraz glukozę. Nawet witamina C nie jest zdolna przekraczać bariery krew-mózg.

Podobnie dzieje się w przypadku NSE. U zdrowych osób dorosłych poziom NSE odpowiada 1 µg na każdą dekadę życia. Wyższe wartości tego parametru sugerują uszkodzenia komórek nerwowych. Wyjątek od tej zasady stanowią dzieci. W wieku dziecięcym poziom NSE może sięgać nawet 20 µg/l. Pozbawianie mózgu dostępu do tlenu w tak wrażliwej fazie dojrzewania jest po prostu nieodpowiedzialne.

Praktyka na co dzień

Każdego dnia docierają do nas doniesienia o poważnych dolegliwościach, które zostały spowodowane noszeniem maski ochronnej, a które powszechnie spotykają się z całkowitym niezrozumieniem. Ostatecznie wirolodzy oraz posłuszni im dziennikarze niemal codziennie deklarują w massmediach, że noszenie masek ochronnych jest bezpieczne. Jednak żaden z nich nie jest w stanie pokazać konkretnych pomiarów. Poniższa ilustracja ukazuje wyniki pomiarów dokonanych pulsoksymetrem u pewnej pacjentki w podeszłym wieku. Oprócz wartości pulsu widzimy poziom pO2, który spada aż do poziomu 82 – 83 Torr. Tymczasem poniżej wartości 90 Tor robi się naprawdę niewesoło. Czegoś takiego nie wytrzyma ani oko z degeneracją plamki żółtej, ani jaskrą – pacjentowi grodzi błyskawiczna utrata wzroku. Pacjenci z CFS reagują na noszenie maski szczególnie silnym spadkiem pO2. Dlatego wszystkim chorym razimy zakup pulsoksymetru (urządzenia, które pozwala na nieinwazyjny pomiar wysycenia krwi tlenem, przyp. Tłum.) Osoby przewlekle chore, które mogą udowodnić spadek pO2, nie mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności finansowej za brak maski.

Powtarzający się dzień w dzień „przymus usprawiedliwiania się“ staje się dla pacjentów nie do zniesienia i zmusza ich do izolacji oraz ograniczenia wszelkich kontaktów i życia na uboczu.  W takiej sytuacji konieczna jest interwencja ministerstwa zdrowia. Jednak działania te miałyby dla pacjentów ochronny charakter jedynie wówczas, gdyby rząd rozstał się z dotychczasowymi doradcami. Rządowy minister nie posiada wykształcenia medycznego i prezentuje jedynie opinię swoich doradców. Jeżeli zaś ich sugestie wpędzają ponad 20 milionów ludzi w izolację, to świadczy to jedynie o jakości tych rad. Podkreślmy to jeszcze raz – wirolodzy to fachowcy w zakresie medycyny, a nie lekarze, którzy mogą leczyć chorych ludzi.

Postępowanie lekarzy

Poniżej zacytowany list jednej z pacjentek uwidacznia ogromne problemy, jakie dotykają osób starszych. Tego rodzaju listy docierają do nas codziennie.  Szczególną uwagę należy tutaj zwrócić na doświadczenia kobiety w kontakcie z własnym lekarzem domowym, który odmówił jej wystawienia atestu, uwalniającego ją od obowiązku noszenia maski. Czyż nie przysięgał on jako lekarz chronić swoich pacjentów przed szkodami? Nawet jeżeli nie posiada głębszej wiedzy biochemicznej, z całą pewnością uczył się o wentylacji przestrzeni martwej na studiach. Każde dziecko wie z doświadczenia, jak to jest znajdować się przez dłuższy czas pod wodą w masce z rurką do pływania. Wprawdzie powietrze krąży w tą i z powrotem, jednak świeży tlen nie dociera do pęcherzyków płucnych, co uniemożliwia dłuższe nurkowanie.

List z dnia 11.11.2020, napisany przez pewną pacjentkę, rok ur. 1953:

Diagnoza:                 CFS, (M2PK 54,6 U/ml)

                                   Utrzymujący się stan skrajnego wyczerpania od roku 1985

Maska ochronna przysparza mi wielu problemów, ponieważ i bez niej odczuwam duszności. Niedługo po założeniu maski ochronnej zaczynam odczuwać niepokój i jestem nadpobudliwa, mylę się podczas zakupów i staję się bardziej roztargniona. Duszności nasilają się, mój oddech staje się płytszy, serce zaczyna gwałtownie bić a ja nagle cała się pocę. Niestety mój lekarz domowy nie rozumie mojego problemu.

Izby lekarskie popierają a nawet faworyzują odmawianie przez lekarzy wydawania pacjentom zaświadczeń uwalniających od obowiązku noszenia maski i wszczynają postępowania dyscyplinarne przeciwko lekarzom, którzy mimo wszystko wystawiają pacjentom podobne atesty. W tej sytuacji konsekwencje prawne wydają się być już tylko kwestią czasu. Powoływanie się na odgórną decyzję państwa czy też na narastające „szkody kolateralne“ wywołane noszeniem maski nie stanowią jednak wystarczającego wytłumaczenia takiego postępowania. Lekarz jest w pierwszej linii zobowiązany działać na rzecz pacjenta, a nie na rzecz państwa.

U osób, które należą do poniżej wymienionych grup ryzyka, noszenie maski ochronnej może prowadzić do komplikacji zdrowotnych.

W konsekwencji pacjenci cierpiący z powodu niżej wymienionych chorób nie powinni nosić maski ochronnej:
  • Choroby oczu:
    • Degeneracja plamki żółtej
    • Uszkodzenia siatkówki

Lekarz okulista dokłada wszelkich starań, aby zapewnić odpowiednie zaopatrzenie siatkówki oraz nerwu wzrokowego w tlen, a tutaj coś takiego!

  • Inne choroby przewlekłe (m. in. zespół Sjögrena – choroba autoimmunologiczna, przyp. Tłum.)
  • Dzieci i młodzież w wieku do ok. 16./17. roku życia
  • Choroby układu nerwowego:
    • Choroba Parkinsona
    • Stwardnienie rozsiane
    • Udar mózgu oraz przemijający atak niedokrwienny, ang. TIA
    • Stwardnienie zanikowe boczne
    • Neuropatie
    • Demencja
    • Zespół wypalenia lub depresja
    • Zespół przewlekłego zmęczenia
    • Fibromialgia
    • Epilepsja
    • Migrena
  • Schorzenia układu sercowo-naczyniowego:
    • Niewydolność mięśnia sercowego
    • Zaburzenia rytmu pracy serca
    • Kardiomiopatia
    • Choroba wieńcowa
    • Sztywność mięśnia sercowego
    • Niedomykalność zastawek serca
    • Miażdżyca
  • Choroby gardła, nosa i uszu
    • Niedosłuch
    • Utrata słuchu
    • Szumy uszne
    • Nadwrażliwość słuchowa
    • Choroby płuc
    • Marskość płuc
    • Sarkoidoza płucna
    • COPD – przewlekła obturacyjna choroba płuc
  • Choroby układu mięśniowego, zaburzenia funkcjonowania włókien nerwowych
  • Choroby nerek
  • Uszkodzenia szyjnego odcinka kręgosłupa
  • Cukrzyca
  • Zespół metaboliczny

Doz. Dr. sc. med. Bodo Kuklinski
Lekarz specjalista medycyny wewnętrznej

Bibliografia:

0:00
0:00