Anemia – które objawy powinny niepokoić?

Anemia jak się objawia, w jaki sposób ją diagnozować i leczyć?

Anemia

Anemia jest jednym z najczęstszych problemów wymagających interwencji medycznej, z jakimi spotykamy się w naszym życiu. Niestety często nie zleca się nam odpowiednich badań, dlatego warto wiedzieć, w jaki sposób samodzielnie wspomagać się w przypadku problemów. Jest to niezwykle ważne przede wszystkim dlatego, że w przypadku niektórych rodzajów anemii nie wolno zażywać suplementów żelaza.

Niebezpiecznie niski poziom żelaza czy niedobór witaminy B12?

Schorzenie to daje szereg objawów, ale często różnią się one w zależności od przyczyny – inaczej będziemy się czuli przy niedokrwistości spowodowanej brakiem witaminy B12, a inaczej – przy niskim poziomie żelaza. Niemniej praktycznie zawsze pojawia się zmęczenie, zadyszka przy nawet lekkim wysiłku, bladość oraz wrażliwość na zimno. Oczywiście objawy te są charakterystyczne dla wielu innych przypadłości, dlatego nigdy nie wolno zakładać „na pewno mam anemię” i leczyć się bez diagnozy na własną rękę.

Jakie badania wykonać?

Jeśli mamy podejrzenia, należy udać się do lekarza, który powinien dać skierowanie na podstawowe badanie krwi – morfologię, jeśli zaś z jakiegoś powodu nie możemy bądź nie chcemy tego zrobić (np.: ktoś może nie chcieć tracić ponad godzinę, żeby zaoszczędzić 5 zł), można je bez problemu wykonać na własną rękę w każdym laboratorium.

Interesują nas trzy wyniki – czerwone krwinki (RBC) hematokryt (HT) oraz hemoglobina (HGB). Jeśli mieszczą się one w normie – anemii nie ma, mogą być co najwyżej jej początki, jeśli są blisko dolnej granicy. Jeśli jednak są zbyt niskie – wiadomo, że mamy problem. Pytanie, czym jest wywołany?

Na kartce z wynikiem będzie coś takiego jak „średnia wielkość krwinki” – MCV. Jest to podstawowy, najtańszy wskaźnik, który zresztą jest już wykonany. Jeśli jest bardzo mocno obniżony – można podejrzewać niedokrwistość z powodu niedoboru żelaza. Mocno podwyższony z kolei sugeruje brak witaminy B12 lub kwasu foliowego.

Oczywiście w dalszym ciągu nic nie można zrobić, póki nie wykona się kolejnych badań – powinien je zlecić lekarz, ale zdarza się, że  lekarze tego nie robią, przepisując żelazo. Zazwyczaj jest to dobra taktyka, bo znacząca większość problemów bierze się z powodu niedoboru tego właśnie pierwiastka, ale czasami to najgorsze, co można zrobić.

Niski poziom ferrytyny

Kolejne badanie, które należy wykonać, to – przy niskim lub normalnym MCV – poziom ferrytyny.

Uwaga – wszelkiego rodzaju infekcje sztucznie zawyżają poziom o nawet kilkadziesiąt procent, fałszując wynik, dlatego powinno się jednocześnie zbadać poziom CRP, a w przypadku gdy w ciągu ostatnich kilku tygodni miało się gorączkę, wziąć na to poprawkę.

Nie wolno sugerować się poziomem żelaza we krwi – to jest błąd medyczny. Co prawda jego poziom spada w przypadku niedoboru, ale podobnie spada też w przypadku chronicznych infekcji, organizm wtedy „chowa” ten pierwiastek, gdyż chorobotwórcze bakterie żywią się nim. Stosowanie suplementów w takim wypadku dosłownie „dokarmi” chorobę. Jeśli poziom ferrytyny będzie bardzo niski, przy jednocześnie niskim MCV – praktycznie zawsze będzie to oznaczać niedobór żelaza. To jednak nie koniec – zanim poda się suplementy, trzeba wykonać jeszcze jedno badanie.

Krwawienie z przewodu pokarmowego / krew utajona w kale

Zazwyczaj przyczyną problemów jest zła dieta (o czym dalej), ale niekiedy jest to krwawienie z przewodu pokarmowego. Może ono mieć szereg przyczyn, w tym również tak poważne, jak nowotwory – więc warto zrobić badanie na krew utajoną w kale, co kosztuje raptem kilka złotych. Przed testem nie można zażywać suplementów, gdyż może to zafałszować wynik.

Badanie poziomu B12

Przy normalnym bądź wysokim poziomie MCV powinno się wykonać badanie poziomu witaminy B12. Bardzo wiele osób ma problemy z jej wchłanianiem. Jeśli okaże się, że to właśnie tej substancji nam brakowało, warto poszukać dobrego lekarza, który będzie w stanie ustalić przyczynę niedoboru. Czasem jest to coś tak banalnego, jak pasożyty przewodu pokarmowego, ale mogą to też być poważniejsze schorzenia.

Anemie wywołane innymi przyczynami niż niedobór B12, czy żelaza są zazwyczaj schorzeniami dość skomplikowanymi i nie powinno się próbować radzić z nimi samodzielnie. Na szczęście stanowią one bardzo niewielki odsetek.

Główny problem z niedoborem witaminy B12 to uszkodzenia układu nerwowego. Nasz mózg jest dużo wrażliwszy na niski poziom B12, niż krew, więc zanim cokolwiek da się wykryć podstawowym badaniem krwi, z reguły dochodzi do uszkodzenia komórek nerwowych. Bardzo ważne jest, by stosować odpowiedni rodzaj witaminy B12, a mianowicie – metylokobalaminę. To jest forma, którą wykorzystuje mózg. Aby zadziałała forma najczęściej dostępna – cyjanokobalamina, musi być ona zamieniona w formę metylo. I co prawda w zastrzyku dostaniemy parę milionów procent zapotrzebowania, jednak nasz organizm nie będzie w stanie wykorzystać z tego więcej niż drobny ułamek.

Dlatego niezwykle istotne jest, aby uzupełniać B12 doustnymi dawkami w odpowiedniej formie (metylokobalaminy). Powinno się też stosować równolegle inne witaminy z grupy B, które działają synergicznie – takie jak B6, biotynę czy kwas foliowy (najlepiej w kompleksie).

Bardzo często niedoborowi temu towarzyszy też spowolnienie procesów metylacji – tutaj bardzo dużą pomocą będzie sok z buraków. Tradycyjnie stosowany jako „lek na anemię” – nie z powodu żelaza, ale właśnie z uwagi na dużą zawartość substancji takich jak betaina czy kwas metylofoliowy.

Niski poziom ferrytyny

Niski wynik ferrytyny praktycznie zawsze oznacza niedobór, nawet jeśli wyniki krwi wyjdą prawidłowe. Anemia ma kilka kolejnych faz.

Pierwsza z nich to właśnie obniżony poziom ferrytyny – oznacza to, że skończyły się zapasy żelaza w wątrobie. Pomimo doskonałych wyników krwi, zaczną już wypadać włosy czy łamać się paznokcie, będzie też większa podatność na kontuzje i gorsze samopoczucie.

W drugiej fazie pierwiastek ten znika ze szpiku kostnego, dopiero w trzeciej, ostatniej pojawiają się zmiany we krwi.

Powinno się dążyć do podniesienia jej poziomu powyżej 50 ng/ml, co jest szczególnie istotne dla kobiet mających problemy z włosami.

Przy niedoborze żelaza trzeba sobie uświadomić jedną rzecz – to prawie nigdy nie jest problem z żelazem!

Brzmi paradoksalnie, ale tak właśnie jest – niemal nie zdarza się, by ktoś miał w diecie niewystarczającą ilość tego pierwiastka. Często jedną z przyczyn jest nadmierne spożywanie kawy czy herbaty, zwłaszcza w czasie lub tuż po posiłkach, co potrafi niemal całkowicie zablokować przyswajanie. Posiłki takie (oraz suplementy żelaza) powinno się popijać sokiem pomarańczowym, który zwiększa absorpcję.

Warto wykonać kilka dodatkowych badań, by upewnić się, czy nie ma żadnej choroby utrudniającej wchłanianie – przede wszystkim będą to schorzenia tarczycy, tutaj drobna uwaga.

Co prawda zdarza się, że anemia będzie wywołana niedoczynnością tarczycy, ale prawdziwa jest też zależność w drugą stronę – niski poziom żelaza w organizmie zaburza pracę tego narządu, wraca on do doskonałego stanu po jego uzupełnieniu i NIE zawsze jest tu potrzebne branie syntetycznych hormonów, często przepisywanych przez lekarzy w takim wypadku!

Kreatynina z krwi, badanie moczu, próby wątrobowe

Można też zrobić podstawowe badania nerek i wątroby (kreatynina z krwi, ogólne badanie moczu, próby wątrobowe), a w przypadku niewytłumaczalnych i trudnych w terapii anemii – badania w kierunku schorzeń układu pokarmowego, takich jak celiakia czy choroba Crohna.

Bardzo wiele osób ma niedobory różnych innych składników odżywczych, niezbędnych do jego przyswojenia, ale też w drugą stronę – niedobory żelaza sprawiają, że znacznie trudniej przyswajają się inne składniki odżywcze bądź nie są one produkowane czy magazynowane w organizmie.

Witamina D3

Dobrym przykładem jest witamina D3. Wielokrotnie wykazano badaniami, że niedobory tych dwóch substancji idą w parze1,2. Niezależnie więc od tego, co jest przyczyną, a co skutkiem, mając anemię, można z dużym prawdopodobieństwem podejrzewać również ten niedobór. Jego uzupełnienie jest niezwykle istotne – utrzymanie odpowiedniego poziomu zmniejsza częstotliwość występowania przynajmniej niektórych nowotworów około dwukrotnie3,4,5, przynajmniej częściowo cofa cukrzycę6 czy nadciśnienie7. Doskonale zabezpiecza też przed grypą i przeziębieniami8,9. Powinno się stosować dawki rzędu 2-4 tysięcy jednostek dziennie przez kilka miesięcy, zaś dla utrzymania dobrego zdrowia warto stosować takie ilości również przez kilka zimowych miesięcy każdego roku10. Nie wolno się też bać słońca – to nieprawda, że zwiększa ono ryzyko raka, wprost przeciwnie – jedynie silne oparzenia słoneczne są niebezpieczne. Jeśli boimy się zmarszczek, można chronić twarz, ale powinno się odsłaniać inne części ciała. Filtry UV niemal całkowicie blokują wytwarzanie tej substancji pod wpływem słońca.

Witaminy z grupy B

Witaminy z grupy B są bardzo ważną częścią składową mechanizmów krwiotwórczych. Powszechnie wiadomo, że brak B12 czy kwasu foliowego może wywołać anemię, zresztą powinno się je uzupełniać przy każdej niedokrwistości, jako że będą one bardzo szybko zużywane w czasie tworzenia nowych krwinek. Mniej znana jest rola witaminy B6 – jak się okazuje, jest ona niezwykle istotna, stosowanie jej równolegle z żelazem spowodowało szybszy powrót do zdrowia oraz dłuższe utrzymanie dobrych wyników11.

Podsumowując, walka z anemią powinna być wielostopniowa. Jeśli nie ma żadnej nietypowej przyczyny, najprawdopodobniej winna jest dieta – a konkretnie duże ilości kawy i herbaty, a także nadmiar nabiału, które potrafią zablokować przyswajanie. Uzupełniając żelazo, powinno się skorygować nawyki żywieniowe, tak aby uniknąć kłopotów na przyszłość. Jednocześnie należy uzupełnić kilka kluczowych dla terapii niedoborów pokarmowych oraz monitorować stan zdrowia, a w przypadku braku poprawy – poszukać dobrego lekarza, umiejącego ustalić powód, dla którego żelazo się nie przyswaja.

Bibliografia:

0:00
0:00