Dr Myhill odpowiada na pytania – Dieta cz. 2

Czy dieta paleo-keto jest odpowiednia dla sportowców? Czy tłuszcze nie zaszkodzą wątrobie i nerkom? Kiedy najlepiej przyjmować suplementy?

Mito-med.pl - Podcasty
Mito-med.pl - Podcasty
Dr Myhill odpowiada na pytania - Dieta cz. 2
/

Redakcja Mito-Med: Następne pytanie pochodzi od sportowca: A co ze sportowcami lub po prostu osobami aktywnymi fizycznie, jeśli chodzi o ograniczenie węglowodanów? Sytuacja nr 1: Sport siłowy, wyczerpanie zasobów glikogenu po treningu, posiłek po-treningowy ubogi w węglowodany nie zapewni odpowiedniej regeneracji zasobów glikogenu oraz odbudowy struktur białkowych uszkodzonych włókien mięśniowych, z powodu słabego wyrzutu insuliny podczas okna anabolicznego. Sytuacja nr 2: Jazda na rowerze lub bieganie, czy posiłek przed treningiem, głównie tłuszczowo-białkowy, zapewni sprawne dostarczanie energii pracującym mięśniom na równi z posiłkiem wysoko-węglowodanowym? Czy dieta ketogeniczna jest przyjazna dla wyczynowego uprawiania sportu – w sensie nie zwykła rekreacja dla zdrowia, lecz dla wyników sportowych, wzrostu masy i siły mięśniowej?

Dr Sarah Myhill: Oczywiście wszyscy ludzie kultur prymitywnych byli sportowcami. Gdyby nie byli sportowcami, nie byliby w stanie przetrwać w bardzo niesprzyjającym środowisku, które ich otaczało. W przypadku sportowców warto rozróżnić dwie sytuacje: po pierwsze krótkotrwałe sprinty, a po drugie sporty wytrzymałościowe, takie jak bieg długodystansowy, kolarstwo długodystansowe, pływanie i inne. Na podstawie badań dr Kierana Clarka wiemy, że dieta ketogeniczna, dieta nisko-węglowodanowa, zwiększa wytrzymałość i wydajność o siedem do piętnastu procent. Tak więc w przypadku sportów wytrzymałościowych dieta ketogeniczna jest bardzo pożądana. Na przykład rekordzista świata w biegu na najdłuższy dystans, jest na diecie ketogenicznej. W ciągu 24 godzin przebiegł 275 km, bez zatrzymywania się na jedzenie. Owszem, uzupełniał płyny, żeby się nawodnić, ale nie musiał nic jeść. Innym przykładem jest dr Ian Lake, który jest lekarzem rodzinnym z Wielkiej Brytanii. Ma cukrzycę typu 1, więc musi przyjmować insulinę.

Ale od czasu przejścia na dietę ketogeniczną jego zapotrzebowanie na insulinę dramatycznie spadło, a poziom cukru we krwi pozostał stabilny. Zdecydował się na pięciodniowy post, podczas którego nic nie jadł. Zrobił to razem z Matthew Pinsonem, który jest jednym z naszych złotych medalistów olimpijskich, oraz trzema innymi sportowcami stosującymi dietę ketogeniczną. Codziennie w ciągu pięciu dni postu przebiegali dystans ok 32 km. Przebiegł więc 160 km w pięć dni bez jedzenia i przetrwał to doskonale bez spadków cukru we krwi, utraty energii czy innych problemów. Tak więc z perspektywy dyscyplin wytrzymałościowych dieta ketogeniczna jest bardzo pożądana. Natomiast jeśli chodzi o sporty siłowe, najlepsze wyniki można osiągnąć opierając się na cukrach i ketonach. Także masz absolutną rację, tacy sportowcy bardzo często muszą przed wysiłkiem zjeść węglowodany, aby uzyskać najlepszą wydajność. Mogę to potwierdzić na przykładzie pacjenta – świetnego piłkarza, który zgłosił się do mnie po poradę. Grał dla dużego klubu piłkarskiego w Wielkiej Brytanii i  świetnie sobie radził na diecie ketogenicznej.

Jego poziom energii i sprawność były odpowiednie, ale przed meczem piłki nożnej, tuż przed samą grą musiał zjeść coś bardzo słodkiego i ponawiał to w połowie meczu. To dawało mu energię, której potrzebował, aby w pełni wykorzystać swój potencjał. Moim zdaniem tego typu sportowcy powinni bazować na diecie ketogenicznej, która pozwoli im zbudować masę mięśniową, wytrzymałość i siłę. Wyłącznie w przypadku sportów siłowych, takich jak sprint, podnoszenie ciężarów czy skok wzwyż, kiedy potrzebna jest jednorazowa duża dawka energii, tuż przed zawodami należy spożyć cukier lub węglowodany. Na krótką metę cukier jest jak paliwo rakietowe.

Redakcja Mito-Med: Jeden ze słuchaczy zastanawia nad wpływem tłuszczu na wątrobę. Pisze, że tłuszcze są ciężkie dla wątroby i pyta czy jej nie uszkodzą?

Dr Sarah Myhill: Nie. Tłuszcze są bardzo łagodne dla wątroby, ponieważ te, które przechodzą przez jelita, nawet nie docierają do wątroby. Jelita posiadają osobny mechanizm wchłaniania tłuszczów. Nazywa się on układem limfatycznym. Tłuszcze w jelitach przechodzą bezpośrednio do układu limfatycznego, aby ostatecznie trafić do krwiobiegu. To wspaniale obrazuje jak nietoksyczne są tłuszcze i jak pożądane są dla organizmu. Nasz organizm przetwarza tłuszcze jedynie w minimalnym stopniu, ponieważ trafiają prosto tam, gdzie są potrzebne. Nasz słuchacz w swoim pytaniu pewnie odnosi się do stłuszczenia wątroby, które może powstać z dwóch powodów. Jego głównymi sprawcami są cukier i węglowodany. Kiedy jemy cukry lub węglowodany lub żywność przetworzoną, są one bardzo szybko przekształcane w glukozę i inne cukry. Cukry przechodzą z jelit do wątroby przez żyłę wrotną. Wątroba jest pierwszym miejscem, do którego trafiają. Cukier jest oczywiście bardzo szkodliwy. Nasz organizm wytwarza insulinę, która natychmiast przekształca cukier w tłuszcz, a tłuszcz odkłada się w wątrobie.

To samo dotyczy toksycznych tłuszczów. One również odkładają się w wątrobie. Tak więc stłuszczenie wątroby nie wynika z diety wysoko-tłuszczowej, tylko jest skutkiem diety o wysokiej zawartości cukru i węglowodanów. Obecnie mamy do czynienia z epidemią niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby i marskości wątroby. Jej przyczyną są cukry i węglowodany, a nie tłuszcze.

Redakcja Mito-Med: Inny słuchacz zastanawia się nad nerkami i pyta, jak dieta ketogeniczna wpływa na nerki?

Dr Sarah Myhill: Dieta ketogeniczna jest bardzo dobra dla nerek. Polecam zainteresować się wynikami pracy nefrologa Jasona Funga, który zajmował się tematem diety ketogenicznej i postu. Fung zainteresował się dietą ketogeniczną i postem, ponieważ zauważył, że to głównie ludzie na diecie wysoko-węglowodanowej i wysokocukrowej mają problemy z nerkami. Dzieje się tak z dwóch oczywistych przyczyn. Pierwszą z nich jest sam cukier. Cukier uszkadza tętnice, a nerki są bardzo zależne od stałego dopływu krwi. Jeśli nie są zaopatrywane w  krew w sposób ciągły, szybko ulegają uszkodzeniu. Nerki mają wręcz swój własny system, tak zwany układ reninowo-angiotensynowy, który utrzymuje dopływ krwi do nerek, gdy wszystko inne zawodzi. Jeśli więc wystąpi jakiś inny kryzys, nerki będą ostatnim narządem, który straci dopływ krwi. Niestety dieta bogata w węglowodany i cukier uszkadza tętnice, co prowadzi do uszkodzenia nerek. Druga kwestia dotyczy fermentacji w górnej części jelita, o czym wcześniej już mówiłam.

Jeśli stosujemy dietę bogatą w węglowodany i cukry, to górna część jelita zaczyna fermentować i drobnoustroje z tej części jelita mogą przedostać się do krwiobiegu. Jest to bardzo dobrze rozpoznane zjawisko określane mianem translokacji bakteryjnej. Nasz układ odpornościowy może postrzegać drobnoustroje w krwiobiegu jako agresorów, jako coś co próbuje nas zabić. W rezultacie może na przykład wystąpić posocznica. Jest to nadmierna odpowiedź organizmu na infekcję, podczas której wytwarzane są przeciwciała przeciwko tym drobnoustrojom, które ostatecznie stają się dużymi kompleksami immunologicznymi. Przeciwciała przeciwko drobnoustrojom prowadzą do powstania dużych kompleksów immunologicznych, które mogą utknąć w nerce. Jeśli tak się stanie, wówczas układ odpornościowy wkracza ze stanem zapalnym, próbując się ich pozbyć. Tak powstaje kłębuszkowe zapalenie nerek, będące jedną z chorób nerek. Więc znowu wracamy do podstaw. Dobra dieta ketogeniczna o niskiej zawartości węglowodanów ochroni Cię przed chorobami nerek. W mojej książce Ecological Medicine („Medycyna ekologiczna”) opisuję przypadek mężczyzny, który się do mnie zgłosił jakiś czas temu. W 1991 roku uczestniczył w wojnie w Zatoce Perskiej. Ta wojna była bardzo toksyczna.

W środowisku występowało wiele trucizn, a wokół panowały infekcje. Jego organizm zareagował na te warunki nadciśnieniem złośliwym i ciężką niewydolnością nerek. Przez kilka tygodni przebywał w szpitalu na oddziale intensywnej terapii, przez dwa tygodnie leżał nieprzytomny. Kiedy wyzdrowiał, natychmiast wpisano go na listę oczekujących na przeszczep nerki, ze względu na zły stan nerek. Tak się złożyło, że trafił do mnie, a ja zaproponowałam mu dietę ketogeniczną i mój standardowy zestaw suplementów diety. Co ciekawe, jego nerki prawie całkowicie wyzdrowiały. W jednym z rozdziałów umieściłam piękny wykres pokazujący poziom jego kreatyniny i GFR (wartości były poniżej 20 kiedy był na liście oczekujących). W ciągu kilku lat wartości powoli wzrastały i w końcu zbliżyły się do normy. Tak więc uszkodzenie nerek jest odwracalne, a punktem wyjścia w jego leczeniu jest dieta paleo-ketogeniczna.

Redakcja Mito-Med: Agnieszka zastanawia się nad suplementacją. Pyta o popijanie suplementów płynem po posiłku: czy można to robić? I czy wtedy nie rozcieńczamy soków trawiennych? Słyszałam, że nie powinno się nic pić przed posiłkiem ani po, więc zastanawiam się jak powinniśmy przyjmować suplementy. I drugie pytanie od Agnieszki: zastanawiam się też, co dr Myhill sądzi na temat martwych zębów. Czy konieczne jest ich usunięcie? Co można zrobić, aby zmniejszyć ich toksyczność? Czy implanty cyrkonowe są bezpieczną alternatywą?

Dr Sarah Myhill: Cóż, uwaga na temat suplementów jest bardzo trafna. Jak Agnieszka słusznie zauważyła, kwas w naszym żołądku powinien być dość skoncentrowany, abyśmy mogli trawić pożywienie, natomiast picie dużej ilości płynów rozcieńcza go. Można jednak przyjmować suplementy podczas posiłku. Bardzo łatwym sposobem przyjmowania suplementów jest połknięcie ich wraz z kęsem (tzw. bolusem) pokarmu. Sprawdza się to zwłaszcza u osób, które mają trudności w połykaniu, a kapsułki lub tabletki utykają im w gardle. Zalecam im przeżuwanie pokarmu, aż będzie gotowy do połknięcia. Tak, aby był miękki, wilgotny, zwilżony śliną. Wtedy można włożyć tabletkę w sam środek i połknąć. Połykanie jest wtedy bardzo łatwe. Ale wcale nie jest konieczne przyjmowanie suplementów z posiłkiem. Wiele osób, w tym ja, przyjmuje suplementy z samego rana, na pusty żołądek i nie stanowi to problemu, sprawdza się doskonale. Pytasz też o martwe zęby. Czy masz na myśli zęby, w których doszło do zniszczenia korzenia nerwu?

Redakcja Mito-Med: Przypuszczam, że tak.

Dr Sarah Myhill: U podstawy martwego zęba może utrzymywać się niskiego stopnia infekcja zwana kawitacją, ale usuwanie takich zębów nie jest konieczne. Infekcja u podstawy martwego zęba żywi się cukrami i węglowodanami. Jeśli będziesz stosować dietę ketogeniczną, układ odpornościowy będzie w stanie sobie z tym poradzić i utrzymać tę okolicę zęba w zdrowiu. Owszem, są ludzie, których objawy można przypisać złej higienie jamy ustnej, ale dieta ketogeniczna jest bardzo ważna jako czynnik zapobiegawczy. Implanty cyrkonowe są prawdopodobnie najbezpieczniejszą dostępną opcją. Należy jednak pamiętać, że miejsce martwego zęba zastępuje martwa materia. Implant cyrkonowy nie jest więc dużo lepszym rozwiązaniem, no może marginalnie lepszym. Implanty są bardzo skuteczne, ale najważniejsze jest jednak niekarmienie infekcji. Dziś wiemy, że infekcje leżą u podłoża prawie wszystkich patologii: choroby serca mają podłoże infekcyjne, podobnie jak nowotwory i demencja. To infekcje są problemem, a dopuszczamy do nich karmiąc je cukrami i węglowodanami.

Bakterie, drożdże, wirusy uwielbiają cukry i węglowodany. Bardzo często na przykład u diabetyków występują różnego rodzaju infekcje o charakterze ostrym lub przewlekłym. Niezależnie więc od obecnego stanu zębów, bardzo ważne jest utrzymanie diety nisko-węglowodanowej, aby nie dopuszczać do infekcji. Wiemy również, że higiena jamy ustnej, posiadanie zdrowych zębów i zdrowych dziąseł wiąże się z bardzo niskim ryzykiem chorób serca. I odwrotnie, ludzie, którzy mają zły stan uzębienia i infekcje dziąseł, mają znacznie wyższe ryzyko chorób serca. Dbajcie więc o swoje zęby.

0:00
0:00