Tarczyca i mitochondria – nierozerwalny związek

Tarczyca pod okiem dietetyka: przyczyny problemów, objawy chorób (niedoczynność, Hashimoto), pełna diagnostyka.

Mito-med.pl - Podcasty
Mito-med.pl - Podcasty
Tarczyca i mitochondria - nierozerwalny związek
/

Redakcja Mito-Med: Cześć, dzień dobry, miło mi powitać Państwa i zaprosić do wysłuchania kolejnej rozmowy na temat zdrowia w ujęciu medycyny mitochondrialnej. Nasze podcasty prowadzimy cyklicznie już niemal rok, dlatego na wstępie chciałam bardzo Wam podziękować za liczne pozytywne komentarze i odbiór i mam nadzieję, że również ten odcinek będzie dla was inspiracją do zadbania o zdrowie. Podczas dzisiejszej rozmowy przyjrzymy się bardzo ważnemu związkowi, który istnieje w naszym organizmie i mam na myśli nierozerwalną współpracę między tarczycą a mitochondriami. Łączące je zależności sprawiają, że kiedy zawodzi praca mitochondriów, to nasza tarczyca po prostu nie może funkcjonować prawidłowo i pojawiają się liczne objawy i dolegliwości. O tym, jakie konsekwencje niosą zaburzenia mitochondrialne dla zdrowia tarczycy, porozmawiam dziś szerzej z moim dzisiejszym gościem, magistrem biologii, dietetykiem i onkodietetykiem, Katarzyną Arkuszyńską. Witaj.

K. Arkuszyńska: Witam serdecznie.

Redakcja Mito-Med: Zacznijmy może w takim razie od przedstawienia roli tarczycy i jej hormonów? Jak wpływają na nasze zdrowie i funkcjonowanie?

K. Arkuszyńska: Zacznijmy sobie od tego, że tarczyca jest jednym z największych gruczołów dokrewnych. Dokrewnych, to znaczy, że wydziela ona hormony bezpośrednio do krwi. Jest ona umieszczona przed tchawicą i połączona cieśnią. Można powiedzieć, że przypomina kształtem motyla. Tarczyca wytwarza 3 bardzo ważne hormony, jednym z nich jest kalcytonina, która reguluje poziom wapnia we krwi i w kościach. Jest generalnie związana z gospodarką wapniowo-fosforanową. Jest jeszcze hormon T3, trójjodotyronina i hormon T4, czyli tyroksyna. T3 i T4, będę operowała skrótami, żeby ciągle nie powtarzać. Także T3, T4 są magazynowane w jodowanej tyreoglobulinie i ta tyreoglobulina jest właśnie również prekursorem tych hormonów. I teraz często państwo na pewno słyszycie o TSH. I TSH to jest tyreotropina i nie mylić z tym, że jest ona wytwarzana przez tarczycę, dlatego, że to jest hormon wytwarzany przez przysadkę. Praca tarczycy jest ściśle związana z pracą przysadki i podwzgórza. Dlatego, że podwzgórze, jeżeli dostaje sygnał, że hormonów tarczycy jest za mało, to wytwarza tyreoliberynę, która pobudza działanie przysadki, ta z kolei wytwarza TSH, czyli tyreotropinę i to daje sygnał dla tarczycy, że można wyprodukować pozostałe 3 hormony, czyli T3, T4 i kalcytoninę. To wszystko jest w takim sprzężeniu zwrotnym, czyli jeżeli te hormony zostaną wyprodukowane i jest ich na tyle, jeżeli chodzi o ilość, odpowiedniej ilości, no to wtedy podwzgórze mówi stop i nie produkuje swoich hormonów. Jeżeli jest ich za mało, to znowu mamy działanie podwzgórza, przysadki i znowu one wpływają na tarczycę. Nie ma innej drogi, tarczyca sama nie funkcjonuje bez przysadki i podwzgórza. Jeżeli podwzgórza jest uszkodzone albo jest tam jakiś nowotwór gruczolak lub to samo dotyczy przysadki, to wtedy możemy mieć wtórną nadczynność lub niedoczynność tarczycy, ale to sobie pewnie za chwilę o tych chorobach tarczycy porozmawiamy. Mówiłaś też o tym, że te hormony tarczycy właśnie są bardzo ważne dla nas, dla funkcjonowania tak naprawdę całego organizmu. Ja nazywam tarczycę takim, taką królową wszystkich gruczołów dokrewnych, bo tak naprawdę, tak jak mówiłaś, że mitochondria wpływają na tarczycę,  to jest prawda, ale tarczyca też wpływa na ilość mitochondriów i jakość mitochondriów, więc tarczyca i mitochondria stanowią nierozerwalną całość. Nie ma zdrowej tarczycy, jeżeli są chore mitochondria i jeżeli jest chora tarczyca, to mamy zaburzenia w ilości, w jakości mitochondriów.

Redakcja Mito-Med: No tak, piękny, nierozerwalny związek.

K. Arkuszyńska: Tak piękny, nierozerwalny związek. Miłość na całe życie. I teraz tak, hormony tarczycy, za co one są odpowiedzialne? Praktycznie za wszystko. I tutaj tak, wpływają na rozwój płodu, na nasze libido, na w ogóle wzrost organizmu, na układ sercowo-naczyniowy, na emocje i nastrój. Jeżeli mamy zaburzenia pracy tarczycy, często jest nawet zaburzenie tarczycy mylone z depresją. U pacjentów, którzy u mnie zgłaszają się z chorobą, afektywną, dwubiegunową, zaburzeniami lękowym czy z depresją, najpierw badamy tarczycę. Dlaczego? Dlatego, że czasem biorą leki, pacjenci, i te leki nie działają, więc przyczyna tak naprawdę leży w mitochondriach i leży w złym funkcjonowaniu tarczycy, w nieodpowiedniej ilości wytwarzanych hormonów, czyli jest ich za mało. Wpływa na gospodarkę wodno-mineralną, na pracę nerek, na odporność, na ogólne samopoczucie, na układ ośrodkowy, nerwowy. Także jest tego naprawdę sporo.

Redakcja Mito-Med: No to rzeczywiście bardzo ważny gruczoł. W takim razie może powiedz nam szerzej, co konkretnie łączy tarczycę i mitochondria? Czego potrzebują wzajemnie do funkcjonowania, do produkcji tych hormonów, do tego, żeby działały prawidłowo?

K. Arkuszyńska: To znaczy mitochondria to w ogóle jest podstawa i zaburzenia mitochondrialne są związane, jak dla mnie ze wszystkimi chorobami przewlekłymi, w tym z nowotworami. I dla Państwa, którzy nie słuchali wcześniejszych podcastów z nami. To dla przypomnienia powiemy, że ja mówiłam w ostatnim podcaście o tym, że w badaniach naukowych u osób z chorobami przewlekłymi czy z chorobami nowotworowymi mitochondriów jest mniej, są mniejsze i w obrazie pod mikroskopem ich grzebienie są poszarpane. Przypomnijmy też, co to są w ogóle mitochondria? Mitochondria to są organelle komórkowe, które są w każdej komórce i są odpowiedzialne za wytwarzanie ATP, w którym gromadzona jest energia. Życiodajna, energia. Energia do życia każdej komórki, każdego narządu, każdej tkanki. Bez mitochondriów nie ma życia, to dzięki nim bije serce, to dzięki nim odbywa się transport, również hormonów tarczycy, o czym sobie zaraz powiemy. Te mitochondria są po prostu niezbędne w ogóle do życia. I chciałam jeszcze wspomnieć właśnie o tych hormonach tarczycy, co się dzieje, kiedy jest ich za mało. Bo oczywiście mamy, jeżeli chodzi o choroby tarczycy, to może być to niedoczynność tarczycy, nadczynność tarczycy, mogą być to choroby autoimmunologiczne, które również ściśle są związane z mitochondriopatią. I jeżeli zmniejsza nam się wydzielanie tych hormonów tarczycy, to na pewno mamy upośledzenie metabolizmu lipidów, na pewno wzrasta nam stężenie cholesterolu, ponieważ wytwarza się stan zapalny. Jest to również związane z funkcjonowaniem mitochondriów, bo jeżeli mamy zaburzenia mitochondriów, to wytwarzają się cytokiny prozapalne, które nasilają stan zapalny i za tym idzie szereg różnych konsekwencji. Mamy wzrost trójglicerydów, fosfolipidów, tłuszcz odkłada się w wątrobie i tkankach, często kobiety, również mężczyźni, ale rzadziej, bo niestety choroba Hashimoto, Gravesa-Basedowa, czy niedoczynności, czy nadczynność tarczycy, częściej występuje u kobiet. Myślę, że jest to związane z większą emocjonalnością kobiet, po pierwsze, i z większym takim przeżywaniem stresu i wszystkich emocji, chociaż u mężczyzn jest blokowanie emocji, więc to też jest niedobre, ale jest to też związane myślę z hormonami płciowymi, które też wzajemnie na siebie oddziaływują, hormony płciowe z hormonami tarczycy i odwrotnie. I teraz tak, może sobie, powiedzmy jeszcze, jak powstają hormony tarczycy, bo też nam to będzie potrzebne, kiedy będziemy omawiać mikroelementy potrzebne do prawidłowego funkcjonowania i mitochondriów i tarczycy. Więc do powstania hormonów tarczycy jest nam potrzebna tyrozyna. Jest to aminokwas, który możemy czerpać z pożywienia. On jest w jajach, nabiale, mięsie i do tej tyrozyny dołącza się jod. Więc niezbędne 2 składniki do powstawania hormonów tarczycy to jest tyrozyna i jod. Tyrozyna plus jod, tzw. jodowana tyrozyna tworzy hormony tarczycy i teraz jodowanie tyrozyny odbywa się przy udziale tyreoperoksydazy, która katalizuje przyłączenie jodu do tyreoglobuliny. I teraz ważna informacja jest taka, że w tarczycy powstaje 7 × więcej hormonu T4, niż T3. Bardziej aktywny metabolicznie jest hormon T3. Niestety bardzo często w badaniach sprawdza się TSH i T4, a nie sprawdza się T3. Tu jeszcze powiem, że sprawdza się wolne hormony, gdyż te związane z białkami, nie są aktywne biologicznie, czyli tak metabolicznie. Czyli tak naprawdę ważne jest sprawdzenie wolnego, czyli T4, czyli FT4 i FT3. Wolny – free, tak? Dlatego jest skrót F i my to badamy i teraz, tak jak mówiłam 7 × więcej T4 niż T3. I teraz, żeby nasza tarczyca i organizm dobrze funkcjonował, to T4 musi przejść konwersję, do T3. Na czym ta konwersja polega? No bo jak sama nazwa wskazuje, T4 ma 4 atomy jodu, T3 ma 3 atomy jodu i teraz, żeby zaszła konwersja, to z T4 musi się odłączyć 1 atom jodu, żeby powstało T3 z 3 atomami jodu aktywne metabolicznie. To jest ważniejszy hormon, natomiast nie powstanie bez T4, który ulegnie konwersji. I teraz ważna informacja dla naszych pacjentów. W ogarnianiu tarczycy, w leczeniu tarczycy, trzeba zacząć od podstaw, dlatego że konwersja T4 do T3 zachodzi w zdrowych jelitach, w zdrowej, dobrze detoksykującej wątrobie i w nerkach. To są główne 3 organy, narządy, w których zachodzi konwersja. Jeżeli one źle funkcjonują, czyli mamy dysbiozę i inne zaburzenia jelitowe, choroby, infekcje czy nasza wątroba kiepsko funkcjonuje, nie zachodzi dobra detoksykacja czy nerki nie funkcjonują dobrze, za mało pijemy wody, np. To ta konwersja nie będzie zachodziła w odpowiedniej ilości. Będziemy się źle czuć, mimo że w badaniach wychodzi nam np. dobre TSH, chociaż te normy to też sobie zaraz powiemy, bo u mnie normy i myślę, że u większości dietetyków klinicznych patrzymy troszeczkę na to inaczej, ponieważ jeżeli jest przy górnej granicy lub przy dolnej granicy, jeżeli chodzi o stężenie hormonów, a TSH jest podwyższone powyżej 2,5, to mi się już zapala czerwona lampka, że jednak coś w tej tarczycy się dzieje. I ja nie patrzę na takie, jak jest 4,5, to dla mnie to już jest w ogóle wiadomo, że jest choroba tarczycy, tak, więc tutaj trzeba dokładnie odczytywać te wyniki krwi i robić pełne badania.

Redakcja Mito-Med: Chciałam wrócić do mitochondriów troszeczkę, ponieważ już wspomniałaś o tym, jak wiele z tarczycą je łączy. Ja też zakładam, że jednak to, że produkują energię, poniekąd też pewnie jest wykorzystywane czy w konwersji, czy przy samej produkcji hormonów, czy jak mówiłaś przy transporcie, tak? Czy są jeszcze jakieś procesy, w których mitochondria są niezbędne, żeby hormony tarczycy były produkowane lub żeby działały prawidłowo?

K. Arkuszyńska: Tak, hormony tarczycy mają ogromny wpływ na mitochondria i odwrotnie. Jeśli chodzi o hormon, T3 jest obecny w jądrze komórkowym i aktywuje odpowiedzi genów w obrębie DNA jądra komórkowego, koduje białka, które z kolei tworzą komórki nerwowe, komórki mięśnia sercowego, komórki mięśni gładkich, mięśni szkieletowych, jak również budują mitochondria i retikulum endoplazmatyczne. T3 aktywuje również ekspresję genów w obrębie mitochondrialnego DNA, co produkuje, stymuluje produkcję nowych mitochondriów i pobudza, tak jak już wspomniałaś, produkcję ATP. ATP, czyli adenozynotrójfosforan, to jest taki nośnik energii, ta energia jest upakowana właśnie w postaci ATP i przenoszona do wszystkich narządów. Kolejna sprawa, wszystkie procesy związane z transportem T4 i T3 do wnętrza komórek, jest związane z transportem ATP, z łańcuchem mitochondrialnym, z produkcją energii. Również transport dejodynaz do błony komórkowej i przekształcanie T4 do T3 wymaga energii w formie ATP, uzyskanej dzięki mitochondriom. Czyli tu mamy tą zależność – niedostateczna ilość ATP przy transporcie komórkowym zaburza funkcjonowanie tarczycy, zaburza transport T3, T4, zaburza konwersję. Więc tu mamy naprawdę ścisły związek.

Redakcja Mito-Med: Tutaj są kolejne powiązania, ale chociażby enzymy, o których wspominałaś, które wymagają chociażby jodu czy żelaza? Czy są jeszcze jakieś inne enzymy, które wymagają jakichś specjalnych kofaktorów do tego, żeby prawidłowo przetwarzane były te hormony?

K. Arkuszyńska: Bardziej zaraz się skupimy na mikroelementach, ponieważ dejodynaza to jest właśnie ten enzym, który odpowiada za odłączenie tego atomu jodu z T4 i powstaje wtedy T3. Czyli odpowiada za konwersję i żeby ona prawidłowo funkcjonowała, potrzebuje kofaktorów. Tymi kofaktorami jest selen, cynk, żelazo, miedź, ale oprócz tego musi być sprawna wątroba, sprawne jelita i sprawne nerki. Tak już, jak wcześniej wspomniałam. Te kofaktory tak naprawdę są kofaktorami też dla prawidłowej pracy mitochondriów, więc znowu mamy tutaj mocne powiązanie. Bez tych kofaktorów dejodynaza nie funkcjonuje prawidłowo, działa wolniej i może nie dojść do konwersji z T4 do T3, czyli do odłączenia tego atomu jodu. W zaburzeniach pracy tarczycy ważne jest też, że te hormony generalnie muszą być w pewnej równowadze. Można sobie to sprawdzić. Też taka ciekawostka, może nie wszyscy wiedzą. Jest coś takiego jak kalkulator hormonów. Można to sobie wpisać w internet, w przeglądarkę, bo często patrzy się tylko na te wyniki krwi, TSH, FT3, FT4. Natomiast nie wiemy, jak to się ma procentowo i ważne jest, żeby to sprawdzić procentowo, możemy to wpisać w ten kalkulator i ta równowaga pomiędzy T3 a T4 powinna wynosić mniej więcej 50%, to jest takie minimum do 90%. Powyżej 90% mamy do czynienia z nadczynnością tarczycy. Chciałam jeszcze wspomnieć, Paulina, bo to też wiele osób nie wie, że hormony tarczycy pracują w rytmie okołodobowym i w rytmie okołorocznym. I to też jest taka ciekawostka, dlatego, że w zimie produkuje się więcej hormonów tarczycy, niż w lecie, jest to związane z produkcją hormonu produkowanego przez podwzgórze tyreoliberyny, która lepiej funkcjonuje, kiedy jest zimno, bo pobudza zimno, pobudza to TRH. Natomiast jeżeli chodzi o rytm dobowy, to tutaj, ale to dotyczy też mitochondriów, ważny jest ten styl życia i sen. I ten sen warto by było w chorobach tarczycy wprowadzić sobie przed godziną 22 albo 23, ponieważ ten pik hormonów tarczycy jest mniej więcej o pierwszej, drugiej w nocy, więc im później się kładziemy spać, tym mniej tych hormonów tarczycy zostanie wyprodukowanych.

Redakcja Mito-Med: Ciekawe informacje. Może przejdźmy teraz do takiej bardziej praktycznej części, a mianowicie objawów? Po prostu, w jaki sposób możemy podejrzewać, że mamy problem z tarczycą? Podejrzewać jakąś chorobę tarczycy? Jakie są najczęstsze objawy? Jakie są rodzaje chorób tarczycy?

K. Arkuszyńska: Jeżeli chodzi o choroby tarczycy, to możemy wyróżnić niedoczynność tarczycy, nadczynność tarczycy oraz chorobę autoimmunologiczne tarczycy, to jest choroba Gravesa-Basedowa, która wiąże się z nadczynnością tarczycy, bardzo często, ale nie musi. I choroba Hashimoto, czyli przewlekłe limfocytowe zapalenie gruczołu tarczowego lub wole limfocytarne, inaczej tak się mówi. Jest bardzo często związane z niedoczynnością tarczycy, ale też osoba chorująca na Hashimoto nie zawsze musi mieć niedoczynność, bo to Hashimoto może zostać zatrzymane na pewnym etapie. I tak samo osoba z niedoczynnością tarczycy wcale nie musi mieć choroby Hashimoto, czyli te 2 choroby mogą się wykluczać, ale mogą też się zazębiać. I teraz takimi pierwszymi jak dla mnie symptomami niedoczynności tarczycy jest ogromna męczliwość, to mogą być duszności, pojawia się nietolerancja zimna, często są to zimne stopy, zimne dłonie, pojawiają się zaparcia, często nadwaga, ale nie musi występować, ale może występować, gdyż mamy zmniejszony metabolizm. Jest to osłabienie, przemęczenie, zaburzenia nastroju, przeważnie ten nastrój jest obniżony, często, tak jak mówiłam wcześniej, jest to mylone z depresją, czasami z chorobą afektywną dwubiegunową. Pojawia się chrypka, ta chrypka może również się pojawić w nadczynności tarczycy, tak jak patrzę na moich pacjentów. Bardzo często obrzęki szyi i twarzy, szczególnie właśnie rano, jak osoby z niedoczynnością czy hashimoto budzą się rano, mają opuchnięte powieki, spuchniętą szyję, w ogóle wyglądają trochę jak nalane na twarzy. Mimo że mało jedzą, mogą być otyłe, robi się oponka na brzuchu czy mamy tą otyłość brzuszną bardzo często. Pojawiają się zaburzenia, jeżeli chodzi o parametry krwi, często obserwuję u moich pacjentów anemię z niedoboru żelaza z niedoboru również witaminy B12. Jest to związane z pogorszeniem się funkcjonowania jelit i z pogorszeniem się trawienia i wchłaniania substancji odżywczych. Współistniejącymi takimi chorobami może być celiakia czy sibo i często zlecam to badanie moim pacjentkom. To są również różne alergie, nietolerancje pokarmowe, oczywiście, obniżenie libido, moje pacjentki zawsze mówią Kasia, minus 100, tak się czują naprawdę. Puchnięcie oprócz twarzy i szyi to może być puchnięcie łydek. Takim jeszcze charakterystycznym objawem, nie u wszystkich pacjentek, zdarza się to są ciemne zabarwienie skóry na łokciach, na kolanach, czasem pod pachami, zaburzenia miesiączkowania, czasami bezpłodność. Jak widzisz, tych objawów jest bardzo, bardzo, bardzo dużo.

Redakcja Mito-Med: A co ciekawe, zwłaszcza przy tej niedoczynności, która wydaje mi się jest częstsza.

K. Arkuszyńska: Tak zdecydowanie jest częstsza niedoczynność.

Redakcja Mito-Med: Podstawowym objawem, jak wspomniałaś, jest silne zmęczenie, brak energii. To jest to samo, co występuje bardzo często przy mitochondriopatiach, tak przy osłabionej pracy mitochondriów, czyli już również po objawach możemy zauważyć silny związek, tak, o którym wcześniej dużo wspomniałaś? A powiedz mi proszę jeszcze konkretnie, w niedoczynności tarczycy, czym jest subkliniczna niedoczynność tarczycy i tkankowa niedoczynność tarczycy?

K. Arkuszyńska: Ale jest to związane oczywiście z tkankami, bo tutaj mówimy znowu o mitochondriach i o tym, że w mitochondriach i w komórkach musi być dostarczane do nich, to T3, tak i bez tego ani nasze narządy nie będą dobrze funkcjonować, ani mitochondria. I teraz tak, mamy taką najłagodniejszą postać niedoczynności tarczycy. Jest to tzw. subkliniczna niedoczynność tarczycy jest taka utajona, czyli pacjent już może mieć objawy, może się kiepsko czuć, ale w badaniach tak naprawdę jeszcze nic nie widać. Dlatego, że TSH może być nieznacznie, tylko podwyższone, natomiast zazwyczaj hormony tarczycy wolne FT3, FT4 są w normie. Jeżeli są przy granicy, no to mi się już zapala czerwona lampka. Też tutaj możemy zaobserwować takie objawy jak podwyższony cholesterol, który świadczy o tym, że jest w organizmie jakiś stan zapalny. Może zacząć się nietolerancja zimna i obniżony nastrój, czyli są objawy, ale w wynikach krwi ciężko to jeszcze rozpoznać, to naprawdę musi być to świadczony specjalista, żeby to wyłapał. Potem mamy tą klasyczną pierwotną. To tu już wynika krwi, widzimy, że jest podwyższone TSH, a obniżone są, mogą być nieznacznie na początku obniżone hormony tarczycy FT3, FT4. I tu już niestety są te pełne objawy, które wymieniłam wcześniej, czyli to osłabienie, nietolerancja zimna, suchość skóry, anemia, ograniczone trawienie, zaparcia, obrzęki twarzy. U mężczyzn może to być impotencja, tak jak u kobiet spada libido i one to mocno odczuwają, to u mężczyzn też spada libido i może się to wiązać z impotencją. Również do tego przez tą anemię dochodzi do wypadania włosów, słabość paznokci, one są słabe, łamliwe i wzrost masy ciała oraz stany depresyjne. I to jest ta pierwotna, klasyczna i możemy mieć jeszcze niedoczynność wtórną. To tak jak na samym początku podcastu wspominałam, to już jest związane z guzkami, krwotokami, zaburzeniami pracy przysadki i tutaj mamy obniżone TSH, obniżone hormony tarczycy. Czyli to też trzeba właśnie rozpoznać, dlaczego jest ta niedoczynność tarczycy. Bo mamy niedoczynność tarczycy, powinno być podwyższone TSH, ale w tym przypadku nie mamy. Więc doświadczona osoba zerknie sobie i zobaczy kurczę, trzeba sprawdzić przysadkę albo podwzgórze, szczególnie przysadkę. Czy tam nie ma jakiegoś guza? Czy tam nie ma jakiegoś krwotoku? Czy coś ją uciska? Bo widzimy dziwne wyniki krwi. Jeżeli chodzi o nadczynność tarczycy, to troszeczkę są objawy odwrotne, niż przy niedoczynności tarczycy. Osoba taka często chudnie, jest nadpobudliwa, czuje niepokój, tachykardie, ma stany nawet takie lękowe czy ataki paniki, drżenie rąk, nadpobudliwość, nadmiernie się poci, uczucie gorąca, często może występować, zaczerwienienie na twarzy i szyi i tutaj, w przeciwieństwie do niedoczynności tarczycy, mogą występować biegunki, a nie zaparcia. I również z doświadczenia widzę, że pojawia się też chrypka i to jest nadczynność tarczycy. I teraz mamy jeszcze Hashimoto i Gravesa-Basedowa. To są choroby autoimmunologiczne, czyli są związane z układem autoimmunologicznym, to znaczy, że źle funkcjonują mitochondria. Jest ich za mało, ponieważ mitochondria odpowiadają za układ odpornościowy, chronią układ odpornościowy, dlatego tak bardzo ważne są też w chorobach onkologicznych, bo w chorobach przewlekłych i onkologicznych podstawą jest prawidłowo funkcjonujący układ odpornościowy. Więc tutaj wytwarzają się przeciwciała przeciwko w chorobie Hashimoto TG, czyli tyreoglobulinie i, czyli anty-TG i przeciwciała anty-TPO przeciwko peroksydazie tarczycowej. To jest enzym, który bierze właśnie udział w tworzeniu hormonów tarczycy T4 i T3. Jeżeli chodzi o Gravesa-Basedowa chorobę autoimmunologiczną, to wytwarzają się przeciwciała przeciwko receptorom TSH, w skrócie anty-TRAb, przeciwciała czy anty-TRAb. I zaraz właśnie mówię o tym, bo sobie nawiążemy do diagnostyki, która jest bardzo tak spłycana, musimy zrobić pełen panel, ale tu chciałabym jeszcze rozwinąć tą myśl, że bardzo często przyczyną chorób tarczycy są infekcje, które należy zdiagnozować i ja, biorąc się za pacjenta, który ma zaburzenia tarczycy, przede wszystkim najpierw sprawdzam infekcje i sprawdzam, na co chorował kilka lat temu, być może ma ukryte wirusy, który może być to Epsteina-Barr wirus, może być wirus HPV, może być wirus zapalenia wątroby typu C, to mogą być bakterie, to może być candida, to mogą być pasożyty jelitowe.

Redakcja Mito-Med: Czyli to jest jakby rozszerzenie diagnostyki.

K. Arkuszyńska: Rozszerzenie diagnostyki, czyli tak: przychodzi do mnie pacjent z takimi objawami, jak rozmawiałyśmy sobie przed chwilą, ja mu zlecam TSH, FT 3, FT 4, anty-TPO, anty-TG lub jeżeli podejrzewam, nadczynność tarczycy i Gravesa-Basedowa to anty-TRAb, czyli to muszę zbadać przeciwciała i zazwyczaj to zlecam. Następnie morfologia krwi z rozmazem oczywiście, bo chcę zobaczyć, jak funkcjonuje układ krwiotwórczy. Czy nie ma anemii, czy nie ma podwyższonych leukocytów. Badamy witaminkę, poziom witaminki D3, badamy lipidogram cały, czyli stężenie cholesterolu, przy niedoczynności tarczycy zazwyczaj jest podniesiony, jak również triglicerydy są podniesione, również jest nieodpowiedni stosunek cholesterolu LDL do HDL i odwrotnie. I zlecam USG tarczycy, które dla mnie jest niezbędne do tego, żeby stwierdzić, w jakim stanie jest tarczyca, dlatego, że przy niedoczynności tarczycy przy Hashimoto ta tarczyca jest zmniejszona, tak, jakby w cudzysłowie jest zjadana przez swoje własne komórki, bo to jest choroba autoimmunologiczna. I teraz tak. W wielu jakby diagnostycznych punktach nie określa się pojemności tarczycy, a dla mnie to jest istotne, bo pojemność w mililitrach powinna być mniej więcej 18 mililitrów. I co z tego, że ona szerokość i długość ma dobrą, czyli wymiary są ok, ale nikt mi nie opisał pojemności. Może mieć wymiary w miarę dobre, a pojemność totalnie zmniejszoną. I bardzo ważne jest to, żeby umówić się do takiego diagnosty, który opisze w badaniu USG, jaka jest pojemność w mililitrach tarczycy. To tu bardzo uczulam na to badanie i teraz, jeżeli zobaczę w tych podstawowych wynikach, które teraz opisałam, że jest niedoczynność albo nadczynność tarczycy, to pogłębiamy diagnostykę, dlatego, że jest jakaś przyczyna. Oczywiście to są zaburzenia mitochondriów, ale tak jak we wcześniejszych podcastach mówiliśmy sobie, zaburzenia mitochondriów mają swoją przyczynę i zazwyczaj są to niedobory żywieniowe i są to infekcje, które też są związane z niedoborami żywieniowymi. To jest brak koenzymu 10. To jest brak selenu, cynku, miedzi, żelaza, to jest złe wchłanianie, złe funkcjonowanie jelit, złe trawienie i wchłanianie, więc nie ma tych substancji odżywczych, my możemy być otyli, a możemy mieć niedożywienie na poziomie komórkowym i tkankowym i my to musimy sprawdzić. Więc do tych badań ja jeszcze zawsze sprawdzam ferrytynę, żelazo, zlecam moim pacjentom onkopakiet, dlatego że tu też jest taka kontrowersyjna sprawa, bo ogólnie się przyjmuje, że na pewno w niedoczynności tarczycy brakuje selenu i cynku i miedzi. A to jest nieprawda, bo nie zawsze tak jest i tutaj się odnoszę do badań profesora Lubińskiego, który bada ryzyko zachorowania na nowotwory właśnie ze względu na poziom pierwiastków, który musi być w normie i poziom pierwiastków nie może być ani za wysoki w surowicy krwi czy w krwi, ani za niski. I teraz zdarza mi się tak, że pacjentka z Hashimoto i z niedoczynnością tarczycy ma nadmiar selenu i cynku. I też musimy to wyrównać, żeby ona miała go w normie, więc albo chelatacja, tak? Bo sprawdzamy też metale ciężkie zawsze w tym pakiecie, czyli poziom kadmu, ołowiu i arsenu. Jeżeli jest ich za dużo, musimy to zchelatować, czyli czasami jest warto obniżyć do prawidłowej, jakby do normy, tak, ten selen i cynk. Natomiast w większości przypadków składa się tak, że jest za mało cynku, selenu i miedzi. Ale zwróciłam na to uwagę, że po prostu jednak też nie możemy się prze-suplementować i trzeba co jakiś czas sprawdzać poziomy tych pierwiastków, dlatego że z kolei nadmiar tych pierwiastków sprawia, że mamy większe ryzyko zachorowania na nowotwory, a już jak dochodzi do tego jeszcze mutacja genu BRC1, czy BRC 2, to ryzyko jeszcze zwiększa się.

Redakcja Mito-Med: To rozumiem, że na wstępie i tak już jest bardzo dużo badań, ale załóżmy, że masz podejrzenia w kierunku problemów z tarczycą o podłożu autoimmunologicznym, czyli np. Hashimoto. Czy w tym wypadku są dodatkowe wskaźniki, które trzeba sprawdzić, wykluczyć? Jaka to może być choroba? Jaka może być infekcja?

K. Arkuszyńska: Tak jak już powiedziałam, infekcję, ale również sprawdzamy dysbiozę jelitową, zapalenie jelit. Czyli można sobie sprawdzić kalprotektynę w kale, można sobie sprawdzić zonulinę, która świadczy nam o tym, czy są szczelne te jelita, czy nie przepuszczają jakiś substancji prozapalnych, które rozprzestrzeniają się później po krwiobiegu i po całym organizmie. Tutaj mamy jelita, sprawdzamy również ASPAT, ALAT, bilirubiny, czyli enzymy i markery wątrobowe, bo być może nasze wątroba źle funkcjonuje, może jest stan zapalny, może jest osłabiony detoks, który również wiąże się z prawidłową pracą mitochondriów, bo one też są odpowiedzialne za pracę wątroby i detoks wątroby. I też to się zazębia, więc sprawdzam infekcje, sprawdzam Helicobacter pylori, np. antygen z kału, sprawdzam pasożyty jelitowe, też w odpowiednim laboratorium. Jest ich tylko kilka w Polsce, gdzie naprawdę wychodzą te próbki i trzeba odpowiednio się do tego badania przygotować. Służę pomocą w razie czego, bo niestety co drugi co trzeci mój pacjent, wykrywa mu te jelitowe schorzenia. Jest też wirus Epsteina-Barra, który bardzo mocno odpowiada za pracę mitochondriów i za choroby autoimmunologiczne tarczycy. I jeżeli wykryjemy te przeciwciała, też są specyficzne badania na to, wykrywamy przeciwciała we krwi, na tego wirusa, to może też być wirus cytomegalii. Bo jeżeli my chorowaliśmy na tą mononukleozę, bo to zazwyczaj jest wirus związany z mononukleozą, to nawet mogliśmy nie wiedzieć o tym tak, bo to mogło wyglądać jak grypa, to on będzie uśpiony w naszym organizmie i teraz wszystkie takie czynniki jak stres, ciąża, np. która też jest stresem dla organizmu może sprawić, że on się uaktywni i teraz są sposoby na to, żeby osłabić działanie tego wirusa. Czy pozbyć się na zawsze? To jest trudny temat i można próbować, natomiast ja jestem zwolennikiem połączenia leków z ziołami, z dietą i ze stylem życia i można wspierać się lekami antywirusowymi, przeciwwirusowymi plus naturalnymi związkami, które usypiają bądź likwidują tego wirusa. I wtedy może tak być, że usuwając te wszystkie infekcje, a może być ich kilka, bo ktoś może mieć Epsteina-Barra i cytomegalię również i mam takich pacjentów. Może mieć pasożyty jelitowe, Helicobacter lamblię i to naprawdę się nakłada. Oprócz tego borelioza, babeszjoza, jest jeszcze bartonella, która często jest bardzo lekceważona, wszyscy boreliozę badają, a bartonella też to jest bakteria, która wywołuje przewlekłe zapalenie w organizmie i właśnie takie też osłabienie. Sprawdzam również celiakię, jeżeli widzę, że pacjent czuje się źle po mleku, po glutenie, to sprawdzam mu celiakię i sprawdzam alergie i nietolerancję, aczkolwiek nietolerancję bardzo jakby prowadząc dzienniczek żywieniowy można spokojnie, prowadząc taki dzienniczek 2 tygodnie można wykryć, po czym się czujemy źle, co nam nie służy i bardzo często w niedoczynności tarczycy nie służą nam właśnie nabiał, mleko krowie, gluten, szczególnie z pszenicy, bo nie jest dużo osób, które toleruje gluten, ale np. z żyta albo z orkiszu św. Hildegardy i ten gluten jest bardziej tolerowany. Jeżeli to jest ostra faza choroby, no to tutaj robimy większe restrykcje w diecie. Jeżeli już jest załagodzony ten proces, no to obserwujemy swój organizm, każdy pacjent jest inny i to podejście do pacjenta, leczenie tych infekcji, mitochondriopatii musi być indywidualne.

Redakcja Mito-Med: Bardzo ciekawe czynniki, mało kto zwraca na to uwagę, a to przecież ma także duży wpływ na nasze mitochondria, ale prawdopodobnie na rozwój również innych chorób. Tak, infekcje mogą udawać objawy nie tylko jakby ze strony tarczycy, ale wielu innych organów. Chciałam jeszcze Cię zapytać o taką sytuację, czy zdarza ci się, że mimo że pacjent jest zdiagnozowany, przykładowo, ma niedoczynność tarczycy, ale bierze leki, te wyniki są w miarę w normie, tak? Mieszczą się w tych zakresach, a pacjent zgłasza, że dalej czuje się kiepsko, że dalej ma objawy i widać, że to mu nie przenosi oczekiwanych rezultatów. Czego możemy, co możemy tutaj podejrzewać? Czy te hormony rzeczywiście działają? A być może jest jakiś problem z ich dotarciem do tarczycy, do tkanki?

K. Arkuszyńska: Paulinko, również rozległy temat. Oczywiście, że to się zdarza i to bardzo często. Pacjenci do mnie przychodzą, jestem na leku, biorę lek np. od roku, dawka jest zwiększona i nadal źle się czuję. Wyniki w miarę w normie, ustabilizowane. No ale ja się pytam, co zrobiłeś ze swoim stylem życia, dietą? I co zrobiłeś, żeby wesprzeć mitochondria? No nic. Generalnie biorę tylko leki. Choroba tarczycy, czy to jest niedoczynność, nadczynność, czy autoimmunologiczne choroby tarczycy, muszą wiązać się ze zmianą stylu życia i ze zmianą diety. To musi być taki szeroko pojęty dobrostan naszego ciała, ale również związany z psychiką, z emocjami. I tutaj też praca na cały etat, żeby ogarnąć sobie narzędzia, które do nas z nami współgrają, do redukcji stresu, do tego, żebyśmy mogli się relaksować. Do tego, żeby praca w miarę sprawiała nam przyjemność albo przynajmniej nas tak strasznie nie dołowała. I tutaj sen to jest dla mnie podstawa, czyli taka 22 – 23, żeby wcześniej kłaść się spać przy tych chorobach tarczycy i mitochonndriopatiach, bo to też wpływa pozytywnie na funkcjonowanie mitochondriów. Wykluczenie oczywiście wszystkiego, co przetworzone, ale to o diecie będziemy sobie jeszcze oddzielnie mówić, natomiast to są też toksyny, eliminacja toksyn ze środowiska, które nas otacza, plastik, chemia codziennego użytku, proszki do prania, żywność w puszkach. Tego jest mnóstwo, tak… Czyli też taki relaks związany z pójściem na spacer z wystawieniem się na promienie słońca, na światło słoneczne, nie siedzenie tylko w domu czy w pracy i siedzenie przy komputerze, bo to z kolei jest światło niebieskie, które też kiepsko na nas działa, zaburza nam wytwarzanie melatoniny, która jest z kolei ogromnym antyoksydantem i też wpływa na mitochondria, na działanie mitochondriów.

Redakcja Mito-Med: Ok, to kolejne bardzo szerokie zagadnienie, z którym zostawimy państwa w lekkim niedosycie. Natomiast podczas kolejnej rozmowy, wytłumaczymy więcej na temat diety w chorobach tarczycy, a teraz bardzo dziękuję za dzisiejszą rozmowę i do usłyszenia.

0:00
0:00