Bądź gotowy. Czynniki wspierające pracę układu odpornościowego w walce z wirusem SARS-CoV-2

Jak przygotować odporność na wypadek infekcji wirusowej?

COVID

To były jedne z najdłuższych dwóch dni w życiu – oczekiwanie na wyniki testu Covid-19. Czas dłużył się niemiłosiernie tym bardziej, że czekaniu towarzyszyła pełna paleta objawów obecności wirusa: cieplutkie 39-40˚C gorączki, dreszcze, kaszel, bóle mięśni, utrata zmysłu smaku i zapachu, a w początkowej fazie infekcji – częste wizyty w toalecie (dotyczy przede wszystkim nowego wariantu wirusa). Do typowych symptomów zakażenia należą też duszności i problemy z oddychaniem.

Jednak dlaczego Covid-19 jest tak niebezpieczny?

Początkowo uważano, iż Covid (SARS-CoV) atakuje przede wszystkim układ oddechowy – płuca, jednak dzisiaj wiemy już, że Corona wywiera negatywny (długookresowy) wpływ na wiele różnych układów naszego ciała, w tym układ nerwowy.

Jednocześnie, uszkodzenia powodowane przez wirus mają charakter długookresowy, a przypuszczalnie w niektórych przypadkach wręcz trwały. Jak donosiła niemiecka prasa w lipcu 2020 roku, przeprowadzone przez chińskiego lekarza Dr. Peng Zhiyong, dyrektora jednego z oddziałów Kliniki Uniwersyteckiej w Wuhan, 90 procent pacjentów, którzy przeszli infekcję Covid-19 (pełna angielskojęzyczna nazwa to: coronavirus disease 2019). Nawet w trzy miesiące później wykazywali wyraźne ślady uszkodzeń płuc. Ponadto większość spośród uczestników badania skarżyła się na ciągły brak energii, a ponad 50 procent cierpiała z powodu objawów depresji. Podobnych obserwacji dokonał również ordynator kliniki uniwersyteckiej w Insbrucku – doktor Frank Hartig oraz jego koledzy ze słynnego berlińskiego szpitala Charite.

Ponadto, jak podkreślają uczeni z Instytutu badawczego Paula-Ehrlicha w Langen, [2] nie wiadomo, na jak długo przebyta raz infekcja wirusem Sars-CoV-2 zapewnia nam odporność na ponowne zakażenie wirusem.

Dramatyczny wzrost ilości zachorowań oraz przebieg choroby jak również jej długofalowe konsekwencje wzbudzają strach i niepewność. Jednak w obliczu tego zagrożenia nie pozostajemy tak zupełnie bezbronni. Naszą najważniejszą bronią wydaje się być tutaj zdrowy i zrównoważony układ odpornościowy.

Co mogę konkretnie zrobić, aby maksymalnie możliwie zmniejszyć prawdopodobieństwo zakażenia wirusem?

Oprócz przestrzegania standardowych zaleceń dotyczących zachowania odpowiedniego dystansu, zasad higieny oraz noszenia maseczek ochronnych w miejscach publicznych, warto przede wszystkim zadbać o prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Dlaczego? Jak się wydaje, kluczem dla pomyślnego zwalczenia infekcji a także jej profilaktyki wydaje się być:

Zrównoważona odpowiedź układu odpornościowego, czyli taka, która nie jest ani zbyt silna, ani za słaba oraz dostateczna ilość energii w organizmie, co pozwoli układowi immunologicznemu na podjęcie walki z patogenem oraz na kontynuację pracy narządów również w stanie ostrego kryzysu

Niedostateczna reakcja odpornościowa umożliwi wirusowi błyskawiczne rozprzestrzenienie się w całym organizmie i zaatakowanie różnych układów narządów, w tym przede wszystkim oddechowego oraz nerwowego. Z drugiej strony zbyt silna reakcja odpornościowa, głównie z osi Il-6 z dużym prawdopodobieństwem pozwoli wprawdzie na pokonanie wirusa, ale dojdzie do tego bardzo wysokim kosztem rozległych uszkodzeń na poziomie komórkowym i tkankowym. To właśnie te uszkodzenia, a nie sam wirus przyczyniają się do stosunkowo wysokiej śmiertelności wśród pacjentów z Covid-19.

Jak tłumaczy doktor Christian Conrad z Berlińskiego Instytutu ds. Zdrowia, (BIH, Berlin Institute of Health) wirus SARS-COV-2 jest o tyle zdradliwy, że potrafi przekonać nasz układ immunologiczny do współpracy: nasze mechanizmy odpornościowe zamiast zwalczać inwazję, ułatwiają napastnikom rozprzestrzenianie się w całym organizmie [3]. Dzisiaj wiemy już, że infekcja Covid-19 wywołuje nadmierną reakcję odpornościową w organizmie gospodarza, zjawisko, które określa się jako „powódź cytokin”, co prowadzi do rozległych uszkodzeń na poziomie tkankowym, zwłaszcza w obrębie płuc. Chociaż przebiegowi choroby towarzyszy zwiększona produkcja takich cytokin jak (TNF-α), IL-1β, IL-8, IL-12, i innych, krytyczną rolę przypisuje się innej cytokinie stanu zapalnego – interleukinie 6 (IL-6). IL-6 jest produkowana przez aktywne leukocyty i wykazuje aktywność w obrębie większości komórek oraz tkanek [1]. Problem polega na tym, iż taki lawinowy wzrost stężenia IL-6 w organizmie prowadzi nieuchronnie do ogólnosystemowego ostrego stanu zapalnego, który przejawia się w formie wysokiej gorączki oraz niewydolności wielonarządowej, która w warunkach wcześniejszego osłabienia organizmu, na przykład w wyniku przewlekłych stanów zapalnych, chorób wielonarządowych, mitochondriopatii – może doprowadzić nawet do zgonu pacjenta.

W świetle dostępnych danych wydaje się, iż kluczową rolę zarówno za prewencję jak również skuteczne zwalczenie infekcji Covid-19 odpowiadają:

  • zrównoważone działanie samego układu odpornościowego
  • maksymalne możliwe ograniczenie prozapalnego stresu oksydacyjnego w organizmie (przewlekłe stany zapalne deregulują funkcjonowanie układu immunologicznego)
  • sprawne funkcjonowanie mitochondriów (praca układu odpornościowego wiąże się ze zużyciem ATP, cząsteczek energii produkowanych przez mitochondria).

Konkretnie oznacza to

  1. Ograniczenie stresu oksydacyjnego: możliwie jak najzdrowszy styl życia, czyli:
  • eliminacja ukrytych źródeł stanów zapalnych (np. niezdiagnozowane zapalenia korzeni zębowych, wrzody żołądka, przewlekłe zapalenie jelit, itd.)
  • dieta bogata w naturalne substancje antyoksydacyjne
  • w razie konieczności dodatkowa suplementacja substancji antyoksydacyjnych, takich jak witamina C, wszystkie izomery witaminy E, naturalne źródła selenu (orzechy brazylijskie, przy suplementacji wskazana jest ostrożność, uczeni przestrzegają, iż dla naszego organizmu niekorzystne są zarówno niedobory jak też nadmiar selenu [5]), u osób, które mają pewność co do braku obciążenia organizmu metalami ciężkimi lub aluminium – kwas alfaliponowy, a także koenzym Q10, kofaktory naszych endogennych enzymów antyrodnikowych, takie jak: miedź, cynk, mangan, żelazo (niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania dysmutaz ponadtlenkowych SOD). Dodatkowo warto zadbać też o dostarczenie organizmowi wszystkich substratów koniecznych do syntezy antyoksydacyjnego glutationu (kwas glutaminowy, cysteina oraz glicyna).
  • możliwie jak najmniejsza ekspozycja na szkodliwe substancje chemiczne i inne czynniki o właściwościach prooksydacyjnych w tym metale ciężkie, aluminium, BPA, promieniowanie elektromagnetyczne, ostre światło słoneczne, skrajny wysiłek fizyczny, dym papierosowy, grzyby pleśniowe, itd.

Ograniczenie stresu oksydacyjnego automatycznie sprzyja prawidłowemu funkcjonowaniu mitochondriów. Jednocześnie warto przypomnieć, iż kluczową substancją, która umożliwia pracę naszych komórkowych elektrowni jest koenzym Q10. Do zapewnienia optymalnych warunków dla produkcji mitochondrialnego ATP warto zadbać też o optymalny poziom kofaktorów enzymów, które uczestniczą w odpowiednich reakcjach syntezy, w tym witamin z grupy B, cynku, magnezu, miedzi oraz manganu.

  1. Regulacja pracy układu odpornościowego

Cała trudność polega na znalezieniu stanu równowagi, w którym nasz układ immunologiczny reaguje na ataki ze strony bakterii czy też wirusów w sposób zrównoważony, tj. ani zbyt silnie, ani zbyt słabo. W tym też kierunku wydają się podążać obecne prace badawcze nad skutecznym leczeniem Covid-19, z jedną istotną różnicą – proponowane metody terapii opierają się na sztucznych środkach farmakologicznych [4]. Te znajdują z pewnością zastosowanie w szczególnie ostrych stanach, gdy w grę wchodzi życie pacjenta, natomiast w lżejszych przypadkach warto rozważyć zastosowanie bardziej naturalnych środków.

Substancje / naturalne składniki o właściwościach immunomodulacyjnych to:

  • Echinacea [17]
  • Zdrowa flora jelitowa [16]
  • Niezbędne kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 [12], dostarczane organizmowi w odpowiednich proporcjach.
    W przypadku infekcji Covid (ale oczywiście nie tylko), potrzebne są nam zarówno kwasy tłuszczowe omega-6, które służą organizmowi jako substrat do produkcji prozapalnych prostaglandyn oraz leukotrienów, które pomagają układowi odpornościowemu przejąć kontrolę nad inwazją patogenów [7]. Z kolei rolą kwasów tłuszczowych omega-3 jest hamowanie procesów prozapalnych i wyciszanie odpowiedzi odpornościowej, na przykład poprzez sprzyjanie proliferacji komórek Treg, hamowanie aktywacji neutrofilów oraz monocytów, itd. [14].

Jak się wydaje, prozdrowotny stosunek ilości kwasów tłuszczowych omega-6 do omega-3 w organizmie waha się od 2:1 do 4:1 [18]. Zalecenie to dotyczy zarówno dietetycznych źródeł obu kwasów tłuszczowych jak również stosowanej przez nas suplementacji. Jednocześnie, jeżeli nasza dieta jest bogata w kwasy tłuszczowe omega-6, to wskazanym wydaje się być wyrównanie stosunku pomiędzy tymi kwasami tłuszczowymi przy pomocy suplementu zawierającego kwasy tłuszczowe omega-3 w połączeniu z odpowiednią modyfikacją sposobu odżywiania.

  • Witamina D3 (w tym zwłaszcza jej bioaktywna postać czyli kalcytriol, [13])
  • Spermidyna – to naturalna substancja z grupy tzw. poliamin, która występuje we wszystkich komórkach, a której prekursorem jest aminokwas ornityna. Jak się wydaje, spermidyna pełni istotną rolę w procesie namnażania komórek, syntezie DNA i RNA oraz dyferencjacji komórek układu odpornościowego – T i B [19]. Wspomniany związek chemiczny posiada zdolność nasilania odpowiedzi odpornościowej w ramach komórek T, co czyni tę substancję istotną bronią w walce z witusem SARS-Cov-2. Ponadto, uważa się go za źródło młodości – w badaniach spermidyna wydłużała życie pacjentów z nowotworem a także osób zdrowych, ze względu na właściwości pro regeneracyjne(co jest niezmiernie ważne, jeżeli weźmiemy pod uwagę rozmiar szkód, jakie wywołuje w organizmie chorego korona wirus). Do najbogatszych źródeł spermidyny należą: olej z kiełków pszenicy, grejpfruty oraz ziarno soi [18].
  • Cynk – jako „strażnik naszego układu odpornościowego” [12]
  • Selen
  • Imbir [8]

W tym miejscu poświęćmy kilka słów selenowi: pierwiastek ten wchodzi w skład około 25 tak zwanych selenoprotein, w tym tak istotnej dla naszej ochrony antyoksydacyjnej peroksydazy glutationowej czy dejodynazy – enzymy uczestniczące w konwersji hormonów tarczycy [14]. Zarówno badania in vitro, jak również testy na zwierzętach oraz na ludziach udowodniły, iż niedobory selenu upośledzają czynności układu odpornościowego i prowadzą do osłabienia naszej ochrony przed patogenami. Korzystny wpływ odpowiednich dawek selenu na układ odpornościowy jest o tyle istotny w przypadku pacjentów, którzy ulegli zakażeniu SARS-Cov-2, że selen moduluje w szczególności sekrecję interleukiny IL-6, która odgrywa kluczową rolę w patofizjologii choroby [15]. Rola selenu dla prawidłowego funkcjonowania układu immunologicznego jest bez wątpienia niezwykle istotna [16], chociażby ze względu na antyoksydacyjne właściwości tego pierwiastka i zwiększanie produkcji interleukiny IL-2, która wykazuje właściwości immunoregulacyjne [17] – w zależności od potrzeb promuje lub wygasza reakcje odpornościowe i pomaga nam zwalczyć patogeny znacznie mniejszym kosztem, niż ma to miejsce w przypadku odpowiedzi odpornościowej z IL-6.

Na zakończenie należy podkreślić również prozapalną rolę stresu w organizmie: w warunkach negatywnego stresu nasz organizm wydziela między innymi duże ilości kortyzolu oraz IL-6 [6]. Obie substancje prowadzą do deregulacji pracy układu odpornościowego: podczas gdy kortyzol osłabia naszą odpowiedź immunologiczną na infekcje oraz szczepionki, obwodowe IL-6 prowadzi do przewlekłych ukrytych stanów zapalnych i uszkodzeń na poziomie komórkowym a tym samym takich chorób jak: cukrzyca, miażdżyca, choroby autoimmunologiczne oraz zaburzenia pracy układu nerwowego. W warunkach przewlekłego stresu warto wspomóc organizm przy pomocy tak zwanych adaptogenów, naturalnych substancji, które pomagają komórkom chronić się przed nasilonym stresem oksydacyjnym i jego konsekwencjami. Do grupy wspominanych substancji należą m. in. różeniec, żeń-szeń [9], ashwagandha [10] oraz bazylia azjatycka (tulsi) [11].

Dlatego też w okresie pandemii, (ale nie tylko) zrównoważony styl życia, wewnętrzny spokój, pozytywne kontakty społeczne i wszystko, co pozytywnie wpływa na nasz nastrój, powinno być wręcz „na receptę”. Mens sana in corpore sano, ciało podąża za duchem.

**

Wynik testu Covid został przesłany drogą elektroniczną trzeciego dnia od momentu pobrania próbki i okazał się negatywny. Na szczęście była to jedynie letnia grypa. Jednak warto pamiętać, iż każda taka diagnoza stanowi jedynie ujęcie sytuacji w danym momencie. Zakażenie wirusem może przytrafić się każdemu z nas, dlatego warto spróbować się przed tym w maksymalnie możliwie dobry sposób zabezpieczyć.

 

Bibliografia:

0:00
0:00