Świat budzi się, a wraz z nim wzrasta świadomość potężnego znaczenia mitochondriów dla życia i zdrowia. Coraz więcej specjalistów, a także osób zainteresowanych zdrowiem doświadcza, jak wiele zależy od tych niewielkich organelli komórkowych. Mitochondria to centrum dowodzenia zasobami energii w organizmie, potrafią jednak znacznie więcej.
Aby nasze ciało mogło sprawnie funkcjonować potrzebuje energii. Zapotrzebowanie to spełniają mitochondria. Niczym małe elektrownie, przekształcają spożywany pokarm wraz z tlenem, którym oddychamy, i przekształcają go w paliwo, którego nasze komórki potrzebują do życia.
Potęga komórki
Mitochondria prawdopodobnie powstały miliardy lat temu, kiedy komórka bakteryjna została pochłonięta przez komórkę eukariotycznego gospodarza. Nie została strawiona, a zaczęła współpracować. Z czasem wyewoluowała na niezwykle sprawne oragenella, które posiada własne DNA. Dlatego mitochondria są praktycznie „komórkami” wewnątrz komórki, mogą nawet decydować o jej życiu lub śmierci. Mitochondria mają podwójną błonę, która jest unikalną cechą i umożliwia im przeprowadzenie szeregu specjalnych reakcji biochemicznych – takich jak oddychanie komórkowe, które jest nazwą procesu produkcji energii w ciele. Produkowane przez mitochondria paliwo nazywa się trifosforanem adenozyny w skrócie ATP i stanowi energetyczną walutę życia.
Cząsteczki ATP krążą później po całym organizmie, dzięki czemu każda jego komórka otrzymuje energię niezbędną do funkcjonowania. Od dostępu do tej formy energii zależy następnie sprawność procesów biochemicznych i fizjologicznych w ciele. Energia napędza wszystkie nasze działania. Każdego dnia dzięki ATP nasze serce bije, mięśnie kurczą się, możemy widzieć, utrzymujemy odpowiednią temperaturę ciała, trawimy i wchłaniamy składniki odżywcze, a nawet mamy zdolność do regeneracji i samoleczenia. Jednak zaburzenie funkcjonowania mitochondriów prowadzi do osłabienia produkcji energii i niedomagania komórek i narządów oraz rozwoju chorób przewlekłych. Krótko mówiąc, kiedy poziom ATP spadnie poniżej minimum, umieramy.
Druga strona medalu
Niestety proces wytwarzania energii komórkowej wiąże się ze skutkiem ubocznym w postaci wytwarzania potencjalnie szkodliwych produktów ubocznych, zwanych wolnymi rodnikami, które mogą uszkadzać mitochondria.
Największy problem polega na tym, że DNA mitochondriów (mtDNA), które koduje m.in. informacje dotyczące ich struktury i reprodukcji, nie jest zabezpieczone żadną błoną ochronną, a w efekcie może zostać uszkodzone o wiele szybciej niż DNA komórek. Drugi problem to fakt, że uszkodzenia mtDNA są nieodwracalne, dlatego kolejne defekty mogą prowadzić do trwałego upośledzenia funkcji mitochondriów. Pojawia się wówczas ujemny bilans energetyczny, a organizm zaczyna chorować. Osłabienie produkcji mitochondrialnego ATP prowadzi m.in. do zmniejszenia siły mięśni i ich wytrzymałości, osłabienia zdolności koncentracji, spadku sprawności pamięci i funkcji mózgowych, pogorszenia – a nawet utraty – zmysłów wzroku, węchu i słuchu, problemów z tarczycą i hormonami, czy przyspieszenia procesów starzenia.
Na tym nie koniec przeszkód. Lista czynników, które są potencjalnie szkodliwe dla mitochondriów jest długa i obejmuje: stres, działanie leków, złe nawyki żywieniowe, metale ciężkie, pestycydy i zanieczyszczenia środowiska. Co więcej, z upływem lat twoje mitochondria naturalnie słabną i wytwarzają coraz mniej energii. Na szczęście możemy je chronić. Liczne odkrycia naukowców sprawiły, że zaczęto doceniać znaczenie sprawności mitochondriów i szukać sposobów jej poprawy. W ten sposób zrodziła się medycyna mitochondrialna.
Organella pod ochroną
Dobra wiadomość jest taka, że mitochondria są sprytne: łączą się z naturalnie produkowanym przeciwutleniaczem zwanym koenzymem Q10 i wykorzystują go jako barierę ochronną w swoich błonach. Koenzym Q10 to silny antyoksydant, który pomaga zneutralizować niszczycielskie wolne rodniki i minimalizuje wszelki negatywny wpływ na produkcję energii, a także potencjalne uszkodzenie komórek.
Aby unieszkodliwić rodniki zagrażające sprawnej produkcji energii, specjaliści medycyny mitochondrialnej przebadali szereg naturalnych składników odżywczych. Dzięki temu powstała lista substancji chroniących mitochondria przed czynnikami zewnętrznymi, do których, poza koenzymem Q10 należą enzymy, witaminy rozpuszczalne w wodzie i tłuszczach oraz pierwiastki śladowe. Jako najważniejsze wymienia się witaminy z grupy B, witaminę C, czy pierwiastki takie jak cynk, selen, chrom i magnez.
Dodatkowo wszystkie elementy zdrowego stylu życia – dieta, aktywność fizyczna i odpowiedni sen – z pewnością zapewnią bezpieczne środowisko i wsparcie dla mitochondriów. Ważne jest, aby pamiętać, że nawet jeśli dbasz o mitochondria, ich wydajność naturalnie spada wraz z wiekiem. Dlatego przyjmowanie mitoceutyków wspierających mitochondria jest najlepszą strategią, która pomaga utrzymać poziom energii i wspierać optymalne samopoczucie.
Tylko substancje mitotropowe o wysokiej przyswajalności i w odpowiednio wysokich dawkach są w stanie dotrzeć do mitochondriów i zapobiec ich uszkodzeniom. Dzięki temu możemy uniknąć przewlekłych chorób degeneracyjnych, zespołu chronicznego zmęczenia, przedwczesnego starzenia i innych negatywnych procesów, które zaczynają się właśnie w mitochondriach.