Coraz więcej mówi się o koenzymie Q10, substancji, którą większość z nas kojarzy z antidotum na starzenie się skóry, czyli popularnym dodatkiem do kremów. Tymczasem koenzym Q10 to dokładnie przebadana i bardzo ważna substancja mitochondrialna. Bez jej udziału nie jest możliwe tworzenie energii komórkowej, od której zależy sprawne funkcjonowanie naszych narządów i układów.
Nie ma wątpliwości, że każdy z nas, na każdym etapie życia jej potrzebuje.
Dowiedziono, że odpowiednio wysoki poziom koenzymu Q10 w naszym organizmie może chronić nas przed chorobami układu sercowo-naczyniowego, chorobami neurodegeneracyjnymi, nowotworami, cukrzycą, wszelkiego typu stanami zapalnymi, czy przewlekłym zmęczeniem. Czy to możliwe, że jedna substancja, a raczej jej niedobór może być przyczyną tych wszystkich chorób? Czy to oznacza, że jej stosowanie skutecznie ochroni nas przed nimi? Odpowiedź kryje się w mitochondriach!
W zorganizowanej w 2012 roku konferencji poświęconej koenzymowi Q10 zebrano obszerną literaturę naukowo-badawczą potwierdzającą wpływ koenzymu Q10 na funkcjonowanie mitochondriów, a także kliniczny związek między poziomem koenzymu, a :
- Chorobami serca i układu krążenia,
- Niepłodnością,
- Cukrzycą typu 2,
- Schorzeniami neurodegeneracyjnymi,
- Chronicznie występującymi procesami zapalnymi,
- Procesem starzenia się,
- Uprawianiem sportów wyczynowych,
- Miopatią,
- Fibromialgią,
- Zespołem przewlekłego zmęczenia (CFS),
- Zespołem metabolicznym,
- Nawracającymi infekcjami,
- Dysfunkcją śródbłonka,
- Zaburzeniem procesów związanych z epigenetyką (dziedziczeniem genów),
- Autyzmem,
- Chorobami nowotworowymi.
Podsumowując, ilość badań dowodzących skuteczności tej substancji w licznych jednostkach chorobowych jest bardzo szeroka, co potwierdza, jak ogromny ma ona wpływ na zachowanie zdrowia.
Koenzym Q10 – właściwości
Koenzym Q10, znany również jako ubichinon, znajduje się w każdej komórce ludzkiego ciała, co czyni go jednym z podstawowych i niezbędnych składników odżywczych.
Wszystkie komórki ludzkiego organizmu – czy to komórki nerwowe, komórki mięśni, czy komórki serca – zawierają małe elektrownie energetyczne – mitochondria. W nich powstaje energia, którą pobieramy z węglowodanów, tłuszczy i białka, a która wraz z tlenem i wodą, zamieniana jest w energię komórkową zwaną ATP. To właśnie koenzym Q10 odgrywa niezwykle ważną rolę w ostatnim etapie przemiany energii z pożywienia na energię komórkową i jest w tym niezastąpiony. Dzięki niemu energia komórkowa może być wytworzona i dostarczona do wszystkich części ciała równomiernie i w wymaganej formie. Nie ma innej substancji o takich właściwościach.
Nasz organizm może syntetyzować koenzym Q10 na bazie fenyloalaniny, tyrozyny oraz metioniny w ramach szlaku mewalonowego. Do jego prawidłowego przebiegu niezbędne są witaminy z grupy B, łącznie z witaminą B12, jak również niektóre składniki mineralne oraz pierwiastki śladowe. Jednak aktywność tego szlaku maleje we wszystkich organach po ukończeniu 40 roku życia.
Dlatego doktor medycyny mitochondrialnej Bodo Kuklinski podkreśla:
Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia ze wzrostem zapotrzebowania na energię na skutek stresu, dużym obciążeniem pracą, bądź intensywnymi obciążeniami organizmu wzmożoną aktywnością fizyczną, albo też czeka nas operacja – w każdej z wymienionych sytuacji, jak również w celu zwiększenia męskiej płodności czy w przypadku zażywania antybiotyków – zawsze należy suplementować koenzym Q10.
Jeśli organizm nie ma wystarczającej ilości koenzymu Q10, nie może wytworzyć wystarczającej ilości energii w postaci ATP. To jednak nie wszystko. Brak Q10 ma kolejny negatywny wpływ. Podobnie jak w przypadku stresu, w wyniku niedoboru koenzymu Q10 powstaje nadmiar wolnych rodników – niezwykle szkodliwych dla naszych komórek, ponieważ mogą atakować i niszczyć białka, błony komórkowe i inne składniki komórkowe. Wolne rodniki również przyczyniają się do przyspieszenia starzenia się komórek, procesów zapalnych i stanów chorobowych w tym chorób cywilizacyjnych.
Koenzym Q10 – na co działa?
Koenzym Q10 jako przeciwutleniacz
W naszym ciele nieustannie toczy się walka między wolnymi rodnikami a przeciwutleniaczami, które je neutralizują. Do przeciwutleniaczy należą: glutation, witamina C, witamina E, cynk czy selen, ale najsilniejsze działanie z nich wszystkich wykazuje koenzym Q10. Stąd sprawdzi się podczas stanów zapalnych, także tych ukrytych tzw. silent inflammation, oraz chorób o podłożu zapalnym. Jako substancja redoks (przeciwutleniacz), koenzym Q10 zlokalizowany jest w mitochondriach w kompleksie I, II oraz III łańcucha oddechowego. Koenzym Q10 uczestniczy także w mającym miejsce poza mitochondriami przekazie elektronów. Bierze również udział w glikolizie. Koenzym ten wpływa na ekspresję setek genów, wśród nich tych, które odpowiadają za receptory białka G, trombiny, białka c – reaktywnego (tzw. białko CRP), jak również cytokin stanu zapalnego.
Koenzym Q10 przeciwko zapaleniu
W przypadku wielu chorób, jak również w procesach starzenia – w grę wchodzą stany zapalne, które mogą uszkodzić komórki1,2. Koenzym Q10 ma silne właściwości zmniejszania nadmiernego stanu zapalnego. Jedną z głównych funkcji koenzymu Q10 jest obniżanie poziomu NF-kB oraz TNFα – czynników zapalnych, a tym samym redukowanie przewlekłych procesów zapalnych w organizmie11. Dlatego suplementację Q10 zaleca się przy stwardnieniu rozsianym, przewlekłych zapaleniach oskrzeli oraz skóry (łuszczyca, atopowe zapalenie skóry), schorzeniach stawów, chorobach jelit, zespole przewlekłego zmęczenia, zespole wrażliwości na wielorakie substancje chemiczne oraz fibromialgii12-17.
Koenzym Q10 dla silnego układu odpornościowego
Istnieje wiele badań potwierdzających, że koenzym Q10 może silnie zwiększyć naszą odporność immunologiczną, nie tylko ze względu na swoje właściwości przeciwzapalne. Wykazano, że Q10 wraz z witaminą E, w znacznym stopniu przyczynia się do ochrony przed wirusami i bakteriami, wspierając nasze komórki odpornościowe i aktywując je do działania3. W innym badaniu udowodniono, że koenzym Q10 i witamina B6 pozwalają naszemu systemowi odpornościowemu szybciej reagować na bakterie i wirusy, stymulując produkcję przeciwciał i niektórych komórek odpornościowych4. Naukowcy sugerują, że ten efekt może być ważny w walce z chorobami zakaźnymi, AIDS i rakiem.
Koenzym Q10 przeciwko AIDS?
Badania dowodzą, że nasilenie choroby AIDS wiąże się z brakiem koenzymu Q10 5. Pacjenci z AIDS przyjmujący koenzym Q10 mieli łagodniejszy przebieg i objawy we wczesnych stadiach choroby. Odpowiednia podaż koenzymu Q10 może bardzo dobrze wspierać nasz układ odpornościowy i chronić nas przed chorobami.
Koenzym Q10 dla zdrowia układu sercowo-naczyniowego
Koenzym Q10 odgrywa znaczącą rolę w chorobach sercowo-naczyniowych. Wyniki badania opublikowane w czasopiśmie Nutrition and Metabolism wykazały, że przeciwutleniacze: koenzym Q10, witamina E, witamina C i selen obniżają ryzyko chorób układu krążenia, takich jak wysokie ciśnienie krwi, wysoki poziom cukru we krwi, niska elastyczność naczyń i nawet wysoki poziom cholesterolu6. Ponadto zaleca się przyjmowanie koenzymu pacjentom przygotowującym się do operacji serca. Jego działanie jest tak silne, że pomaga znacząco poprawić jakość życia oraz przedłużyć czas przeżycia po zatrzymaniu akcji serca.
Koenzym Q10 w sporcie
Ponieważ koenzym Q10 jest doskonałym połączeniem źródła energii i przeciwutleniacza, jego suplementacja jest idealna dla sportowców. Pożądanym efektem stosowania koenzymu Q10 jest również to, że wspomaga proces redukcji tkanki tłuszczowej. Aby zrozumieć związek koenzymu Q10 ze zwiększonym spalaniem tłuszczu, należy najpierw dowiedzieć się o brązowej tkance tłuszczowej. Brązowa tkanka tłuszczowa bardzo różni się od normalnej białej tkanki tłuszczowej, która głównie przechowuje nadmiar tłuszczu. Brązowa tkanka tłuszczowa jest silnie unerwiona i unaczyniona, a przede wszystkim zawiera ogromną liczbę mitochondriów. Ta tkanka tłuszczowa odgrywa rolę w przystosowaniu się do niższych temperatur. Osobliwością brązowej tkanki tłuszczowej jest to, że jest w stanie przekształcić 100% naszych kalorii w ciepło. Obecny w mitochondriach brunatnej tkanki tłuszczowej koenzym Q10 aktywuje białka zwane UCP10. Te białka usprawniają przemiany całej spożytej energii z kalorii na ciepło.
Forma podania koenzymu Q10
Stosując koenzym Q10, zależy nam na jak najszybszym uzupełnieniu jego poziomu, ponieważ dopiero od pewnej wartości we krwi koenzym zaczyna działać i pełnić swoje funkcje.
Pamiętaj: Aby koenzym Q10 zaczął wykazywać działanie ochronne, jego stężenie w serum powinno osiągnąć poziom 2,5 mg / l. Tutaj przeważają formy płynne i nanocząsteczkowe, które wyjątkowo szybko pozwalają na osiągnięcie jego stężenia, a zatem i działanie koenzymu.
Zatem jak to osiągnąć? O czym należy pamiętać sięgając, po koenzym Q10?
Postać aktywna – koenzym występuje najczęściej w dwóch formach: ubichinonu (postać utleniona) i ubichinolu (postać zredukowana). Jednak bardziej wartościowy dla organizmu jest ubichinol – postać gotowa do wykorzystania w mitochondriach. Nie potrzebuje on dodatkowych substancji (np. selenu) do przekształcenia w formę czynną, przez co efekt jest o wiele szybszy. W badaniach in – vitro zredukowany koenzym Q10 (ubichinol) wykazuje silniejsze działanie przeciwzapalne niż Q10 utleniony (ubichinon)18.
Wielkość cząsteczek – koenzym Q10 w postaci ultra małych cząsteczek – nanocząstek, znacznie lepiej dociera do mitochondrium – docelowego miejsca działania.
Wysoki stopień czystości – gwarantuje, że koenzym dotrze do mitochondrium, a jego transport nie zostanie zablokowany z powodu interakcji z innymi związkami preparatu.
Płynna forma – wieloletnie badania doktora Franza Enzmanna pozwoliły stworzyć rewolucyjną formę nanokoenzymu Q10 – ubichinolu w formie płynnej – QuinoMit Ubichinol MSE. Dzięki temu koenzym Q10 wchłania się już w jamie ustnej i działa niemalże natychmiast. Dowodzą tego choćby badania wpływu tego preparatu na zdrowie osób po zatrzymaniu akcji serca. Obszerne badania w zakresie biodostępności i dynamiki farmakologicznej koenzymu Q10 wykazały, że: biodostępność preparatów w postaci proszku bądź emulsji czy olejków wynosi od około 5-8%. W przypadku postaci nanocząsteczkowej (bardzo małych cząsteczek) biodostępność nanochinionu wynosi 20-30%, natomiast w przypadku nanochinolu – nawet 40-60%.
Zalecenia dawkowania doktora Bodo Kuklinskiego:
Zalecamy przyjmowanie zredukowanego koenzymu Q10 w formie ubichinolu. Bez wątpienia w przypadku konieczności szybkiego osiągnięcia pożądanego stężenia tego koenzymu, wskazany jest natomiast nanochinol, który wykazuje wyraźnie lepszą resorpcję, dzięki czemu pacjentowi wystarcza już jedna trzecia zwyczajowej dawki. Sugerowana przez nas początkowa wysokość dawek to od 3 do 5 mg / kg masy ciała (przez trzy tygodnie).
U osób ważących około siedemdziesięciu kilogramów odpowiada to dobowej dawce rzędu od 210 do 350 mg. Jednak w razie potrzeby można przyjmować również od 400 do 600 mg. Po upływie od trzech do czterech tygodni warto przeprowadzić badanie krwi, w celu stwierdzenia, czy docelowy poziom – 2500 µg / l został już osiągnięty, wówczas dla jego utrzymania wystarczy przyjmować tylko 100 mg dziennie.
Autor: Paulina Żurek
Bibliografia
- https://link.springer.com/article/10.1385/JMN:28:2:125
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19096114
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10648276
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8503942
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3382410
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20604917
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12374491
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8550248
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18272335
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11171965
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19096114
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11294920
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17192765
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9266740
- http://www.ijbs.com/v03p0257.htm
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9298596
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19784856
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19177190