Zawał serca – czynniki ryzyka, profilaktyka oraz rekonwalescencja

Poznaj mitochondrialną terapię i profilaktykę zdrowia serca. Jak zmienić swój styl życia, aby uniknąć zawału?

Chociaż patofizjologia zawału serca pozostaje niezwykle złożona, świat nauki dysponuje rosnącą liczbą dowodów na to, iż główną przyczyną tego zjawiska mogą być zaburzenia funkcjonowania mitochondriów (mitochondriopatie). Dysfunkcja mitochondriów prowadzi do zaburzenia produkcji energii, nasilenia emisji wolnych rodników tlenowych (ROS), niewłaściwej homeostazy elektrolitów i w efekcie nieprawidłowej pracy naczyń krwionośnych oraz mięśnia sercowego.

Przyjrzyjmy się zatem przyczynom, profilaktyce oraz sposobom wsparcia organizmu po przebytym zawale z punktu widzenia medycyny mitochondrialnej, a także obecnego stanu wiedzy medycznej.

Zawał serca

Zawał serca, czyli zawał mięśnia sercowego bywa nazywany potocznie również atakiem serca. Do zawału dochodzi wówczas, gdy przepływ krwi w obrębie serca ulega nagłemu zablokowaniu. Źródłem takiej blokady mogą być złogi tłuszczu, cholesterolu oraz innych substancji, które prowadzą do nadmiernego zwężenia arterii (tętnic wieńcowych), doprowadzających krew do mięśnia sercowego. Niekiedy przepływ krwi zostaje odcięty przez skrzep krwi. Niedokrwienie (ischemia) mięśnia sercowego może uszkodzić narząd sercowy, a nawet doprowadzić do całkowitego zatrzymania jego pracy (zawału).

Bezpośrednie objawy zawału serca – uwaga, zagrożenie życia!

Zwłaszcza jeżeli należysz do grupy ryzyka i/lub cierpisz z powodu zdiagnozowanej choroby serca i układu krążenia, w przypadku gdy:

  • odczuwasz ucisk, ból, pieczenie w klatce piersiowej, które ewentualnie promieniuje w kierunku gardła lub karku,
  • nagle zrobiło Ci niedobrze,
  • brak Ci tchu,
  • masz zawroty głowy,
  • na ciele pojawił się zimny pot,

nie zwlekaj ani chwili. Natychmiast zadzwoń po karetkę i zażyj przepisane przez lekarza leki (na przykład aspirynę lub nitroglicerynę). Każda sekunda może zadecydować o życiu Twoim lub Twoich najbliższych.

Czynniki ryzyka zawału serca

Według medycyny klasycznej do najważniejszych czynników ryzyka zawału serca należą [1,2,3]:

  • Wiek. Ryzyko zawału znacząco wzrasta u mężczyzn powyżej 45. roku życia, a u kobiet po 55. roku życia.
  • Palenie papierosów, zarówno palenie czynne, jak również bierne.
  • Nadciśnienie.
  • Podwyższony poziom cholesterolu, zwłaszcza frakcji LDL i/lub  zbyt wysoki poziom trójglicerydów.
  • Otyłość (szczególnie brzuszna) oraz cukrzyca. Jak podkreśla doktor Kukliński:Trzy czwarte ogółu diabetyków umiera przedwcześnie z powodu zawału mięśnia sercowego.“
  • Zespół metaboliczny. To kombinacja otyłości, nadciśnienia oraz hiperglikemii (zbyt wysokiego poziomu cukru we krwi). Zespół metaboliczny dwukrotnie zwiększa ryzyko doznania zawału serca.
  • Przypadki zawału serca w rodzinie. Jeżeli Twoje rodzeństwo, rodzice lub dziadkowie przeżyli zawał serca, Ty również możesz znajdować się w grupie ryzyka.
  • Ekstremalnie intensywna, jak również niewystarczająca aktywność fizyczna przyczyniają się do wzrostu zagrożenia zawałem. Brak wysiłku fizycznego prowadzi do wysokiego poziomu cholesterolu oraz otyłości i zaburzenia pracy mitochondriów. Z kolei zbyt wyczerpujące ćwiczenia fizyczne prowadzą do nasilenia stresu oksydacyjnego, który jest wrogiem naszego serca oraz układu krążenia. Ten ostatni problem dotyczy szczególnie osób, które cierpią z powodu niewydolności takich enzymów antyoksydacyjnych jak SOD (SOD1, SOD2, SOD3), katalaza czy peroksydaza glutationowa (GPX).
  • Stres. Zarówno stres psychiczny jak też fizyczny to poważny czynnik ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego oraz ataku serca.
  • Substancje psychoaktywne, takie jak kokaina czy amfetamina mogą spowodować skurcz tętnic wieńcowych i doprowadzić w ten sposób do zawału serca.
  • Wystąpienie preeklempsji (stanu przedrzucawkowego) podczas ciąży.
  • Choroby autoimmunologiczne. Reumatoidalne zapalenie stawów czy toczeń układowy mogą zwiększać ryzyko zawału serca.Zaobserwowana przez uczonych zależność po raz kolejny potwierdza dwukierunkowego oddziaływania pomiędzy układem immunologicznym oraz mitochondriami. Ponadto, jak przypomina doktor Kuklinski: zawały serca częściej występują po przebytych infekcjach, dodając: Znane jest częstsze występowanie zawałów serca po przechodzonych infekcjach wirusowych albo po przechodzonym zapaleniu płuc. Dlatego nigdy nie lekceważ grypy, zapalenia oskrzeli czy infekcji bakteryjnych, zwłaszcza jeżeli towarzyszy im gorączka. Daj sobie oraz organizmowi czas na zwalczenie patogenu, aby uniknąć późniejszych komplikacji.
  • Przyjmowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) – zwłaszcza typu ibuprofen, naproksen czy diklofenak.Takie działanie przypisywane jest ich zdolności blokowania cyklooksygenazy-2 (COX-2), co sprzyja powstawaniu skrzepów [4].
  • Zaburzenia homeostazy elektrolitowej – wapń, magnez oraz potas to kluczowe elektrolity, pozwalające zachować prawidłową kurczliwość naczyń krwionośnych, a także mięśnia sercowego. Z kolei zakłóceniom gospodarki wapniowej sprzyjają szczególnie niedobory witaminy D oraz K.    

Jednocześnie medycyna mitochondrialna upatruje przyczyn zawału serca w zaburzeniach pracy mitochondriów mięśnia sercowego, spowodowanych uszkodzeniami samych mitochondriów, niedoborami tak zwanych substancji mitotropowych i/lub nadmiernym stresem oksydacyjnym oraz nitrozacyjnym [3].

Wysoki poziom homocysteiny – marker ryzyka zawału serca oraz udaru mózgu

Fakt, że poziom homocysteiny w organizmie może pozwalać mierzyć stopień zagrożenia miażdżycą, zawałem serca oraz udarem mózgu, pozostaje znany w świecie medycyny i nauki już od dłuższego czasu [5]. Przykładowo, już w 1998 roku Stehouwer et al. Donosili, iż w populacji mężczyzn w starszym wieku, hiperhomocysteinemia jest powszechna i istotnie skorelowana z częstością występowania zawałów serca oraz udarów mózgu. Homocysteina to naturalny produkt uboczny procesów metabolizmu aminokwasu metionina w procesie metylacji. Nasz organizm dysponuje aż trzema różnymi sposobami rozkładu tej substancji. Neutralizacja homocysteiny zależy między innymi od wystarczającej podaży witaminy B12, folianów, metylowanego kwasu foliowego, witaminy B6 oraz metioniny i cystationiny w organizmie [6]. Znaczącą rolę przy obniżaniu poziomu homocysteiny w komórkach spełnia też cholina [7].

Szkodliwe działanie homocysteiny wobec układu sercowo-naczyniowego przejawia się głównie w formie uszkodzeń tkanki śródbłonkowej naczyń krwionośnych oraz tętnic, w tym tętnic wieńcowych [8]. W obniżeniu poziomu homocysteiny może pomóc Ci odpowiednia suplementacja wyżej wymienionych substancji mitotropowych [3].

Profilaktyka zawału serca

Koncepcja „wieku serca“ pozwala na przystępne zobrazowanie stopnia zagrożenia atakiem serca lub udarem mózgu [9].

Wiek serca to wskaźnik, który obliczamy na podstawie takich parametrów jak: wiek, poziom cholesterolu całkowitego, ciśnienie krwi, rodzaj diety, aktywność fizyczna oraz palenie papierosów i poziom ekspozycji na stres. Im młodsze serce, tym niższy poziom ryzyka zawału serca.  Narzędzie to opracowano na podstawie badania Framingham (Framingham Heart Study (FHS). W celu obliczenia wieku serca niezbędna będzie Ci na przykład znajomość aktualnego indeksu masy ciała (BMI) oraz poziom cholesterolu. Jeżeli okaże się, iż Twoje serce jest starsze, niż Twój wiek chronologiczny, nie zwlekaj  – działaj. My podpowiemy Ci, jak mądrze i bezpiecznie możesz wesprzeć swoje serce i układ krążenia.

Jak ograniczyć ryzyko zawału serca? [10,11,12]:
  • Rzuć palenie. Metale ciężkie zawarte w dymie papierosowym szkodzą całemu organizmowi.
  • Ćwicz. W ciągu tygodnia podejmuj przynajmniej 150minut umiarkowanejaktywności fizycznej
  • Sięgaj po przyjazne sercu produkty: świeże lub mrożone warzywa i owoce, orzechy i nasiona, rośliny strączkowe, pełnoziarniste zboża, błonnik, szczególnie przyjazna sercu jest dieta śródziemnomorska, również dieta bogata w tak zwane sirt-foods wspomaga procesy odnowy komórek na poziomie mitochondrialnym, a tym samym wspiera pozyskiwanie niezbędnej do życia energii.
  • Unikaj nadmiaru soli. Pamiętaj: wprawdzie sóljest nam niezbędna do życia, jednak ogranicz jej spożycie do nie więcej niż 5-6 g dziennie (tj. około 1 łyżeczki). [13]
  • Utrzymuj prawidłową wagę. Mimo, iż samo w sobie zbyt wysokie BMI nie pozwala na jednoznaczne określenie wzrostu ryzyka zawału serca, otyłość stanowi czynnik ryzyka zespołu metabolicznego oraz miażdżycy, a pośrednio poważnych chorób układu sercowo-naczyniowego. Paradoksalnie zawałowi serca może sprzyjać niedowaga czyli zbyt niskie BMI (<18,5) [14,15]. Typową oznaką zaburzeń czynności mitochondriów jest odkładanie się tłuszczu brzusznego, jeżeli obserwujesz u siebie wzmożone odkładanie tłuszczu w okolicach jamy brzusznej, pomyśl o wzmocnieniu pracy mitochondriów i/lub przeprowadzeniu specjalistycznych badań mitochondrialnych [3].
  • Ogranicz ekspozycję na stres, dzięki czemu obniżysz poziom ciśnienia krwi. Według zaleceń unijnej Deklaracji Luksemburskiej ciśnienie krwi nie powinno przekraczać 140/90 mmHg [16].
  • Przewlekły stres to jeden z najistotniejszych czynników chorób układu sercowo-naczyniowego w tym zawału serca. Tego samego zdania jest również doktor Kuklinski. W przypadku podwyższonego ciśnienia krwi medycyna mitochondrialna zaleca przede wszystkim uzupełnienie ewentualnych niedoborów potasu oraz magnezu, a także ewentualną terapię argininą (w porozumieniu z lekarzem). Arginina to aminokwas, który pozwala na lokalne zwiększenie poziomu tlenku azotu w naczyniach krwionośnych, co powoduje z kolei ich rozszerzenie i ułatwia przepływ krwi. Z kolei fosfolipidy, takie jak CDP-cholina czy lecytyna oraz kwasy tłuszczowe omega-3 zadbają o prawidłową elastyczność ścian naczyń krwionośnych.
  • Zadbaj o prawidłowy poziom cholesterolu we krwi. W tym przypadku kluczowa jest dieta. Przede wszystkim powinieneś wyeliminować z menu tłuszcze trans (margaryna, ciastka i gotowe produkty cukiernicze, dania gotowe, fast-foody, produkty smażone w zbyt wysokich temperaturach na nieodpowiednim tłuszczu) oraz ograniczyć spożycie tłuszczów zwierzęcych (szczególnie tłustego mięsa oraz tłustych serów i innych wyrobów mlecznych). Nadmiar fruktozy oraz węglowodanów w diecie sprzyja z kolei hipertrójglicerydemii, która również stanowi czynnik ryzyka zawału serca. Wprawdzie w rozumieniu medycyny mitochondrialnej, hipercholesterolemia stanowi nie tyle czynnik ryzyka zawału per se, ile pełni raczej rolę markera poziomu ryzyka wystąpienia ataku serca, jednak implementacja naturalnych środków pozwalających na redukcję cholesterolu, będzie jednocześnie pozytywnie wpływała na układ sercowo-naczyniowy.
  • Jak tłumaczy doktor Kuklinski, nadmiar cholesterolu we krwi sugeruje obecność stresu oksydacyjnego w organizmie. Cholesterol ma chronić komórki przed uszkodzeniami spowodowanymi wolnymi rodnikami tlenowymi (ROS) i stanowi jeden z elementów strategii przetrwania w warunkach nasilonych procesów oksydacyjnych. Mikroskładnikiem odżywczym, który pomaga obniżać poziom cholesterolu całkowitego, a zwłaszcza jego szkodliwej frakcji LDL są kwasy tłuszczowe omega-3 (DHA i EPA) [3].
  • Zadbaj o prawidłowy poziom cukru we krwi, nie tylko przy pomocy odpowiedniej diety, lecz również dbając o wystarczającą ilość mikroskładników odżywczych, będących kofaktorami metabolizmu węglowodanów. Należą do nich przede wszystkim witamina B1, witamina B3, B5, biotyna, cynk oraz chrom [3,17].
  • Zwróć uwagę na unormowanie poziomu homocysteiny.
  • Uzupełnij niedobory ważnych dla serca i układu krążenia mikroskładników odżywczych.

Rekonwalescencja po zawale serca

Medycyna klasyczna zaleca pacjentom z chorobami układu sercowo-naczyniowego, w tym również po przebytym zawale klasyczną terapię inhibitorami angiotensyny, fibratami, diuretykami oraz statynami [18]. Niestety, mimo podejmowanej farmakoterapii, śmiertelność wśród pacjentów pozawałowych jest stosunkowo wysoka, przy czym wyższa w grupie mężczyzn, szczególnie z chorobami wieloukładowymi, niż u kobiet [19].

Jedną z najczęstszych przyczyn zgonów po przebytym zawale serca okazuje się arytmia, do której dochodzi w 24-48 godziny po samym epizodzie zawałowym [20]. Przeżywalność pacjentów pozawałowych zależy również od ilości oraz rozmiaru blizn pozawałowych [21], czyli zmian zwłóknieniowych (fibrozy) w obrębie mięśnia sercowego. Wraz z nasileniem fibrozy rośnie ryzyko niewydolności serca, a tym samym zagrożenie ponownym zawałem.

Wiele czynników, które przyspieszają regenerację organizmu po przebytym zawale pokrywa się ze środkami, jakie możesz podjąć w celu profilaktyki ataku serca. Poniżej przedstawiamy najważniejsze z nich:

  1. Mikroskładniki odżywcze

Jednym z kluczowych elementów rekonwalescencji pozawałowej jest uzupełnienie niedoborów mikroskładników odżywczych.

Z punktu widzenia medycyny mitochondrialnej niezmiernie istotne jest zapewnienie mitochondriom oraz całemu organizmowi dostępu do kluczowych mikroskładników odżywczych, wspierających produkcję energii ATP przy jednoczesnym ograniczeniu stresu oksydacyjnego i nitrozacyjnego. Zdaniem doktora Kuklińskiego oraz wielu innych ekspertów z dziedziny medycyny mitochondrialnej, do kluczowych substancji mitotropowych, które mogą zwiększać przeżywalność pacjentów po zawale jak też przyczyniać się do poprawy stanu zdrowia, należą przede wszystkim koenzym Q10 (zwłaszcza jako ubichinol), selen oraz kwasy tłuszczowe omega-3 [3]. W swojej książce doktor Kukliński przytacza badania kliniczne oraz studia przypadków dowodzące, iż płynny koenzym Q10 pozwalał nie tylko na redukcję zgonów w ciągu pierwszego roku od zawału serca, ale redukował również częstość arytmii. Tymczasem arytmia to jedno z najczęstszych powikłań pozawałowych, które może doprowadzić nawet do zgonu chorego [3]. W jednym ze zrealizowanych badan przyjmowanie koenzymu Q10 pozwalało na istotną redukcję poziomu markera NT-pro BNP [3].

Z kolei witamina C, magnez i potas nie tylko wspomagają organizm w radzeniu sobie ze stresem, lecz również wspierają prawidłowe funkcjonowanie mięśnia sercowego i równowagę kwasowo-zasadową w organizmie. Dobroczynny wpływ na pracę serca i układu krążenia (a także cały organizm) może mieć również suplementacja wszystkich tych mikroskładników odżywczych, które dbają o prawidłowy poziom homocysteiny w organizmie.

  1. Zwiększenie ochrony antyoksydacyjnej

Bez wątpienia, jednym z największych wrogów mitochondriów naszego serca jest stres oksydacyjny [22, 23]. Wywołane działaniem ROS uszkodzenia mitochondriów, peroksydacja lipidów, wchodzących w skład błon mitochondrialnych oraz tkanki śródbłonkowej, zahamowanie pracy różnych enzymów, w tym mitochondrialnego łańcucha oddechowego sprzyjają dysfunkcji komórek mięśnia sercowego i utracie elastyczności naczyń krwionośnych.

Dlatego zarówno ci pacjenci, którzy przebyli zawał serca, jak również osoby znajdujące się w grupie zwiększonego ryzyka epizodu zawałowego, powinni zadbać o wzmocnienie ochrony antyrodnikowej w organizmie. Oprócz klasycznych substancji o działaniu antyoksydacyjnym, takich jak koenzym Q10, selen, witamina C, witamina E, witamina B2, tauryna czy kwas alfa-liponowy, bezcenny może okazać się tutaj mikroskładnik odżywczy o nazwie OPC, jak również resweratrol.

OPC (czyli oligomeryczne proantocyjanidyny) to naturalny fitoskładnik pozyskiwany m.in. z kory francuskiej sosny nadmorskiej, który wyróżnia się zarówno zdolnością neutralizowania ROS, jak również zdolnością bezpośredniej ochrony mięśnia sercowego po doznanym zawale. W ramach pewnego przeprowadzonego w 2017 roku we Francji badania okazało się, iż OPC skutecznie zapobiegało fibrozie mięśnia sercowego po doznanym zawale [24], zwiększając w ten sposób przeżywalność pacjentów pozawałowych.

Z kolei resweratrol, dzięki zdolności aktywacji specjalnych enzymów z klasy deacetylaz, czyli sirtuin, wspiera regenerację organizmu na poziomie komórkowym i mitochondrialnym. To właśnie zawartość resweratrolu jest odpowiedzialna za tak zwany francuski paradoks, w którym stosunkowo wysoka konsumpcja czerwonego wina przy jednoczesnej diecie bogatej w tłuszcze zwierzęce, wydaje się zapobiegać chorobom serca oraz układu krążenia. Badania kohortowe oraz studia in-vitro potwierdziły ochronny wpływ resweratrolu na komórki sercowe w trakcie zawału [25]. Resweratrol może też zapobiegać zawałowi poprzez hamowanie procesów zapalnych w organizmie [26].

Kolejnym naturalnym mikroskładnikiem odżywczym, który w widoczny sposób może przyczynić się do skuteczniejszej regeneracji organizmu po przebytym zawale oraz zredukować ryzyko kolejnego jest spermidyna. Ten pozyskiwany z zarodka pszenicy fitoskładnik w badaniach na szczurach w istotny sposób usprawniał pracę mięśnia sercowego po przebytym zawale i zapobiegał fibrozie komórek serca [27]. Zdaniem uczonych taka właściwość spermidyny wiąże się przede wszystkim z jej zdolnością pobudzania autofagii w organizmie oraz aktywacji ścieżki sygnałowej AMPK/,TOR [28].

Z kolei zawarta w kurkumie (łac. Curcuma longa) kurkumina w badaniach na szczurach przyspieszała regenerację kardiomiocytów i ograniczała fibrozę mięśnia sercowego po przebytym zawale [30]. Kurkumina to naturalna substancja roślinna, którą uważa się za skuteczny środek przeciwzapalny, obdarzony jednocześnie właściwościami antyoksydacyjnymi. Ponadto jak udowodniono, kurkumina może neutralizować cytotoksyczne działanie wielu leków, przeciwdziałać miażdżycy i odwracać negatywny wpływ cukrzycy na organizm człowieka, jednym słowem – osłabiać wybrane czynniki ryzyka ataku serca [31].

Zapamiętaj: zwiększenie ochrony antyoksydacyjnej w połączeniu z eliminacją wszelkich przewlekłych stanów zapalnych to absolutny warunek konieczny skutecznej profilaktyki kolejnego zawału serca.

  1. Zmiana dotychczasowego stylu życia

„Czas po zawale jest czasem przed zawałem”

Jeżeli jesteś jedną z osób, które przeżyły już co atak serca i martwisz się, co dalej, pamiętaj przede wszystkim o jednym: przebyty zawał nie musi oznaczać wyroku śmierci. Natomiast jest to jeden z najpoważniejszych sygnałów ostrzegawczych, które informują nas o absolutnej konieczności zmiany dotychczasowego stylu życia. Tutaj nie chodzi tylko o rzucenie palenia, ograniczenie konsumpcji alkoholu, leków przeciwbólowych, tłuszczów trans, tłuszczów zwierzęcych oraz słodyczy i rafinowanego cukru, lecz o całościową zmianę podejścia do życia. Chodzi o to, że skoro najważniejszym wrogiem naszego serca jest stres oksydacyjny, powinniśmy uczynić wszystko, co w naszej mocy, aby ograniczyć jego poziom. Do zwiększenia ilości ROS w obiegu przyczyniają się najróżniejsze czynniki: nadmiar hormonów stresu, negatywne kontakty międzyludzkie, przeładowany kalendarz, sporty ekstremalne, zagłuszanie zmęczenia kawą (która notabene dodatkowo wprowadza organizm w stan fizjologicznego stresu, zwiększając poziom kortyzolu oraz noradrenaliny) czy napojami energetyzującymi, notoryczny brak snu, przewlekłe, ignorowane od dawna stany zapalne, dysbioza jelitowa, nieregularne posiłki itd. Najpóźniej po zawale, a najlepiej jeszcze przed zaciągnięciem przez organizm ostatecznego hamulca bezpieczeństwa warto zakwestionować dotychczasowe nawyki i zastąpić je nowymi, zdrowszymi [32].

Wsparcie organizmu mikroskładnikami odżywczymi to zaledwie jeden z elementów programu profilaktyki zawału serca oraz rekonwalescencji po doznanym epizodzie zawałowym. Strategia zapobiegania atakom serca i wsparcia pacjentów pozawałowych pozostaje tak samo wieloaspektowa, jak złożona wydaje się geneza samego problemu. Bez wątpienia, medycyna mitochondrialna, dzięki swojemu obszernemu podejściu do pacjenta może pomóc Tobie i Twoim najbliższym uniknąć kolejnego zawału serca oraz uporać się z jego długookresowymi konsekwencjami. Jednak pamiętaj, że jednocześnie nawet najlepszy koenzym Q10, spermidyna czy resweratrol nie zastąpią regularnej aktywności fizycznej, eliminacji ukrytych stanów zapalnych, świadomych wyborów dietetycznych, jak również odpowiedzialnej ekspozycji organizmu na stres psychofizyczny. Zawału serca (pierwszego lub kolejnego) unikniesz jedynie dzięki gruntownej, holistycznej modyfikacji dotychczasowego stylu życia oraz konsekwentnemu wdrożeniu terapii mitochondrialnej. Brzmi skomplikowanie, jednak warto. Bo serce masz tylko jedno!

Autor: Sylwia Grodzicka

Bibliografia:

0:00
0:00