Dlaczego praca przy komputerze stresuje Cię bardziej niż myślisz?

Długa i nieodpowiednia pozycja siedząca, może podnosić ciśnienie krwi oraz poziom hormonu stresu – kortyzolu. Sprawdź rozwiązanie.

Dlaczego praca przy komputerze stresuje Cię bardziej niż myślisz

Też zdarza Ci się czasem powiedzieć odpocznę w biurze? Po czym okazuje się, że opuszczasz swoje stanowisko pracy wyczerpany i zestresowany mimo stosunkowo spokojnego dnia i przyjaznej atmosfery? Mamy odpowiedź! Okazuje się, że czynnikiem stresogennym, czyli podnoszącym poziom kortyzolu we krwi i obciążającym nadnercza jest samo wielogodzinne przebywanie w pozycji siedzącej, szczególnie przy komputerze. Odpowiada za to kilka mechanizmów.

Jak potwierdzają badania (oraz same obserwacje pacjentów, którzy regularnie mierzą ciśnienie krwi) w pozycji siedzącej, zwłaszcza jeżeli siedzimy zgarbieni z pochyloną głową (np. pisząc na smartfonie czy tablecie) ciśnienie krwi może wzrosnąć nawet o 15%, co obciąża jednocześnie serce. Wzrost ciśnienia krwi jest dla naszego mózgu jednym z sygnałów, że mamy do czynienia z sytuacją stresową i mobilizuje oś podwzgórze – przysadka – nadnercza do hormonalnej odpowiedzi stresowej.

Era multitaskingu

Nieustanny napływ informacji – praca przy komputerze wiąże się nie tylko z ekspozycją na pole elektromagnetyczne, lecz również ciągłą konfrontacją z danymi, jakie możemy odczytać na monitorze. Jesteśmy wprost bombardowani informacjami tymczasem nasz mózg ewolucyjnie nie został do tego przygotowany. Podobnie dzieje się w tzw. multitaskingu, czyli wielozadaniowości. Przykładem sa dzieci, które instynktownie angażują się przeważnie w tylko jedną czynność, wykonywania wielu zadań jednocześnie uczymy się dopiero później.

Praca przed komputerem może nas nadmiernie stresować

Jeszcze trzydzieści lat temu komputery nie były tak nieodzownym narzędziem pracy jak teraz. Ciągłe utrzymywanie koncentracji oraz przetwarzanie informacji wiąże się z silnym zużyciem energii w mózgu. Energii, czyli ATP, którego źródłem jest w naszym mózgu glukoza. Co się dzieje, jeżeli zużywamy energię szybciej, niż jesteśmy ją w stanie fizjologicznie wyprodukować? Zupełnie naturalnie organizm zostaje wprowadzony w stan alarmowy, czyli stan stresu. A stres prowadzi do pobudzenia osi podwzgórze – przysadka – nadnercza i hormonalnej odpowiedzi stresowej, czyli produkcji kortyzolu. Zjedzenie kolejnego słodkiego batonika lub wypicie napoju energetycznego dla dodania sobie energii nie rozwiązuje problemu, wprost przeciwnie – tylko go pogłębia, ponieważ zawarte w tego rodzaju produktach cukry zaburzają gospodarkę węglowodanową mózgu.

Nienaturalna pozycja i napięcie mięśni

Siedzenie za biurkiem, zwłaszcza zaś praca przy komputerze wiąże się z nieustannym napięciem mięśni, przede wszystkim: ramion, szyi, karku i pleców (wszystkie odcinki kręgosłupa). Ponadto spróbuj zwrócić uwagę, czy przygotowując kolejną prezentację nie podkurczasz nóg pod krzesłem albo nie zaciskasz ust. Każda zaciśnięta część ciała równa się wielogodzinne napięcie mięśni. Tak się niestety składa, że napięcie mięśniowe jest też typową formą odpowiedzi organizmu na zagrożenie typu walcz albo uciekaj (fight or flight), a nasz mózg nie rozróżnia, czy napinamy mięśnie, bo faktycznie grozi nam jakieś niebezpieczeństwo, czy po prostu wynika to z naszej przyjętej odruchowo postawy. Co się wtedy dzieje? Mózg stwierdza, że zaraz wydarzy się coś niedobrego, przygotujmy się do walki albo ucieczki – i poprzez oś podwzgórze – przysadka – nadnercza uaktywnia wydzielanie hormonów stresu, w tym przede wszystkim kortyzolu. Tyle, że wróg nie nadchodzi. Podczas gdy my nadal siedzimy za biurkiem kortyzol krąży w organizmie przez kolejnych kilka czy kilkanaście godzin, a pętla stresu coraz bardziej się nakręca.

Pętla stresu – jak ją przerwać?

Zastosowanie kilku prostych rad może okazać się skuteczne w niwelowaniu skutków stresu. Rób regularnie przerwy, najlepiej co godzinę. Wstań od komputera, przespaceruj się, idź do biurowej kuchni na herbatę, itp. Możesz ustawić budzik albo alarm w telefonie. Ideałem byłoby wykonanie kilku skłonów, podskoków, wymachów ramionami, ale na to mogą pozwolić sobie tylko nieliczni.

  • Rada dla wszystkich zaciskających usta – żujcie bezcukrową gumę (najzdrowsza będzie ta z ksylitolem, bez rakotwórczych słodzików w rodzaju aspartam i acesulfam – K).
  • Weź kilka głębokich oddechów – dodatkowy dopływ tlenu oznacza lepsze zaopatrzenie komórek w tlen i energię, co odciąża serce i pozwala obniżyć poziom ciśnienia krwi. Głęboki oddech to komunikat dla organizmu, że wszystko jest w porządku.
  • Zadbaj o prawidłową pozycję podczas pracy przy komputerze, dobrym pomysłem jest ergonomiczna poduszka pod plecy i/lub pośladki, co pozwoli odciążyć kręgosłup i zmniejszy napięcie mięśni, zwracaj uwagę na swobodne ułożenie nóg.
  • Co kilkanaście minut rób jednominutową przerwę dla mózgu – oderwij wzrok od komputera i spójrz w okno albo po prostu zamknij oczy. Zadbasz w ten sposób nie tylko o Twój wzrok, lecz również o przerwanie nieustannego napływu informacji, które Twój mózg musi przetworzyć.
  • W wyniku stresu nasz organizm zużywa składniki chroniące mitochondria przed wolnymi rodnikami. Należą do niech koenzym Q10 i witamina C o właściwościach silnie antyoksydacyjnych. Zastosowanie płynnego koenzymu Q10 – Quinomit Q10 – Ubichinol MSE umożliwia dotarcie do mitochondriów zapewniając odpowiednią ilość produkowanej w nich energii. Forma nanocząsteczek ma działanie natychmiastowe wchłaniając się już w jamie ustnej, co pozwala od razu zmniejszyć zmęczenie i efektywnie wrócić do pracy.
  • Stres prowadzi do deficytów magnezu. Odpowiedni poziom tego pierwiastka umożliwia wykorzystanie energii ATP utrzymując wydajność pracy komórek mózgu, oraz zapobiega skutkom stresu. Najbardziej efektywna postać z której korzystają nasze mitochondria to tlenek magnezu. Dostępny jest w preparacie Magnez MSE o wysokim stopniu przyswajania. 
  • Dla odpowiedniej ochrony komórek mózgu niezbędna jest także ilość odpowiednich kwasów tłuszczowych. Najwyższej jakości kwasy omega – 3 są dostępne w preparacie EnzOmega MSE – pozyskiwane z olejów z dzikich ryb dalekomorskich i oczyszczone dbają o błony komórek i mitochondriów. 
0:00
0:00